Pora zacząć... kronika klasy I d ^^

Mandi

28 XI 2006
wtorek.
i co tu pisać w takim sielankowym dniu Smile

że pogoda nawet nie najgorsza ;D
ale o tym to raczej Piotruś powinien, na niemieckim już o tym mówił ;D
a było zachmurzone niebo i słońce troche czasem świeciło i mgła była rano i późnym popołudniem także, temperatura ok 10 stopni, jak i skąd wiatr tego nie wiem ;D i to tyle pogodowych sensacji ;P

dzinek ten zaczął się od lekcji polskiego.
chyba mam gdzieś pare hasełek zapisanych, musze do zeszytu zerknąć ;P
czy to dziś kończyliśmy dziady? to było dawno i już nie pamiętam. w każdym bądź razie dalej Mickiewicz Adaś nas nękał ze swoim morzem żeglugą i burzą. wyszukiwalismy środków stylistycznych. myśli podmiotu lirycznego. analizowaliśmy jakie jest przesłanie metaforyczne owych słów itp itd bla bla bla ;D ale co ciekawe było to polip ;D naprawde mi przypadł do gustu i cokolwiek to jest chciałabym zabrać to do domu i nazwać Nife Smile

ewentualnie Graptolit lub Estuarium ;D kwestia polipa wywarła żywą dyskusje wśród społeczeństwa naszej klasy co na polskim nie często ma miejsce ;D pani dobrodziejka twierdizła, że polip to ośmiornica, czego dowiedizała się z jakowejś inerpretacji, inni iz to jakaś roślinka, jeszcze inni, że to żyjątko żyjące na dnie oceanów etc co to jest niewiadomo, w każdym razie sympatyczne musi być Very Happy

ale od czego jest kronika zaraz znajde w google tudzież na wiklipedii choć jak wiemy z języka angielskiego, który miał miejsce dzień wcześniej wiklipedia to marne źródło informacji ;D

... po ok 5 minutach.

no tak właściwie to mi się tego wszystkiego czytac nie chce ;D powyskakiwało pełno haseł, przytocze niektóre z nich:

Polip (medycyna) jest pojęciem makroskopowym, odnoszącym się do rozrostów łagodnych błon śluzowych.

Polip - bezpłciowe stadium rozwojowe albo forma życiowa typu parzydełkowców. Koralowce jako Ametagenetica występują tylko w tej postaci - antopolipa, podczas gdy u Metagenetica występuje też druga, płciowa postać: meduza. Polipy prowadzą zazwyczaj osiadły tryb życia, rzadziej są wolnożyjące. Mogą być pojedyncze lub kolonijne. Tworzą także kolonie polimorficzne.

czyli znalazłam Very Happy

niby

a ta medycyna to dlatego, iż jak mówiła pani K na lekcji polipy to na strunach głowoswych są ;D

rozwodziliśmy się na temat tych polipów itp itd i pan dobrodziejka rzuciła w końcu tekstem: "co będziemy o polipach gadać! tu nie chodzi o polipa!" Very Happy

jak zwykle sie okazało pani K w biologi jest noga, i chwała, że potrafi sie aby do tego przyznać ;P

a potem było o wodzie wielkiej i czystej, przejrzystej, wszystko odbijającej ;D

wefu nie było, oglądaliśmy za to mecze siatkówki. i tu szerego zabawnych dialogów. m. in. ocenianie które majtki ktorej siatkarki sa najkrotsze i najwięcej odsłaniają, odgadywanie kolejych utworów muzycznych puszcanych co jakiś czas, typowanie następnych, podziwianie boskiej sylwetki naszego admina ;D ojj tak z Pawełkiem to jest wesoło ;D zwłaszcza, gdy opowiada o swych wielowieskich przygodach ;D

drugą część wf spędziłam już nie z Pawełkiem lecz w towarzystwie Jurka Jarka i reszty ferajny. i tu także ciekawie było. konsumowaliśmy ciastka z niedawnej imprezy, wtajemniczeni wiedza jakiej ;P jeszcze nam jedno pudełko ciastek zostało ;D chłopcy dopingowali, szło im całkiem ładnie Smile

na proźbe Ani zrobiliśmy fale ;D i ogólnie było bardzo bardzo sympatycznie Smile

na polskich lub godzinach wychowawczych prócz kończenia notatek itp śpiewaliśmy sobie a co! Smile

cały repertuar ćwiczyliśmy, mi się gitara nie rozstroiła co było nie małym dla mnie zaskoczeniem! a pani K... w odpowiedni dla siebie sposób wszystkim tym zarządzała (;

omówiliśmy pare spraw. że ciastka i najprawdopodobniej kawa na wywiadówke. że wstążki mamy przynosić, że życzenia ułożyć itp itd ja nie oddam wstążek Virgini zapomnij Paweł! Very Happy

i wylosowaliśmy kto komu prezent pod choinke kupi, prawda, że miło? Smile

na niemieckim o pogodzie mówił Piotruś i nie tylko ;D i nie byliśmy pytani, bo ładnie prosić potrafimy a co! ;P

i tyle nowości na dziś.
pozdrawiam.
Asia.

JArek

heh. to był też przełomowy dzień pod innym względem- bo dziś chyba upadła nieustannie dręcząca niektórych facetów myśl o nijakiej "dziewiątce". od dziś będziemy ubóstwiać "piątkę", no i mam nadizeję że jeszcze nie raz zaśpiewamy jej "w stepie szerokim", no i że będziemy mogli wcielić w życie plan o dopingu słownym: "pomachaj do nas, pomachaj do nas..." Razz

pozdrawiam szatanów z naszej drugiej klasy Twisted Evil

jurek

JArek

to co nowy temat?? zasady korzystania z forum-co gdzie i kiedy?? Razz

papyndekiel

tu się nie ma co pieścić ... Razz

niech spider obada(jęsli sie da) co to za ip , moze jakiegoś niezalogowanego ucznia naszej klasy. No a jeśli to , któryś z belfrów to trudno - wolność słowa, ale chyba nikogo nie zmieszaliśmy z błotem. Jeśli to Kojowa to pewnie się smieje co my tu piszmy ... Very Happy

yaqb

tak nieskladnie i niegramatycznie
tak brzydko i niepoetycznie
tak dlugo i krotko zarazem
wyraz ciagnie za wyrazem
komu by sie to chcialo czytac
juz za pozno - nic nie widac

blaaaa! Razz

Mandi

29 listpad 2006
pogoda: wiosna jesienią.

Jurek: Witam dziś troszke inaczej niż zwykle, bo podwójnie. W naszym kraju wiele rzeczy jest podwójnych więc nie zaszkodzi i kroniki napisac we dwie osoby. Chyba nawet wyjdzie to wpisowi na zdrowie bo mozna powiedzieć, że w szkole jako tako nic sie nie dzieje. Mam na mysli zawartośc edukacyjną zajęć, która zmierza do zera (czyli asymptota Smile

), bo oczywiście spotkania towarzyskie są bardzo, bardzo miłe.

Jurek: Jak dla mnie gimnastyka to koszmar. Zestaw przewrotów, który mieliśmy wykonać wylądał z poczatku koszmarnie. Lecz w tym roku przystapiłem do ćwiczeń (rok temu wzięłem kapsko, które potem poprawiłem Smile

. Zestaw skaładł sie z przewrotu z fazą lotu, zwykłego przewrotu w przód i tył, przewrotu z rozkraczonymi nogami do przodu i tyłu oraz mostka. Szło to bardzo różnie, niektórzy mają do tego sportowego sado-maso wyraźny talent. A niektórzy nie. I tyle.
Jak o wychowaniu fizycznym to tez oczywiście musimy napisac o siatkarzach. Nasi chłopcy w Japonii zakwalifikowali sie do półfinału mistrzostw świata!!! Rzecz dla mnie niesamowita, to pierwsza druzyna polska, która za mojego życia dotarał gdzies tak daleko. Dzis naklupali Serbii (3:0), wczoraj Rosji (3:2). Proszę Jarka aby wrzucił tu telegram Putina do Kaczyńskiego po tym wygranym meczu Smile

W miarę rozwoju mistzostw nasze męskie (i nie tylko) rozmowy dotycza w coraz większej części tych wydarzeń. A teraz to poprostu wielka radość jest. Polska, biało-czerwoni!!!
Wracając do wuefu to pozostawieni byliśmy bez opieki - pani Monisia dłuższa część lekcji siedziała w kanciapie i patrzyła na mecz. A jakby ktoś kręgosłup złamał w tym czasie ??? Smile

Asia: na polskim najpierw małe zamieszane związane z treścią jaka zamieszczona maiała byc na plakacie zachęcającym (rozkazującym?) do przyniesienia słodyczy naszczytny cel, bo dla dzieci. propozycej były różne. m.in coś o maszkietach ;P cóż pora zacząć przeabiać Kordiana. wielu z nas zaskoczonych tym faktem nie posiadała na swej ławce ów lektury, ale to nam nie przeszkodziło, popożyczaliśmy sobie nawzajem itp itd i można było zacząć lekture. oczywiśce głęboka analiza. elementy zaporzyczone z Szekspira, także od Adasia M ściągnięte i szereg tego typu ekscytujących spostrzeżeń.

Jurek: Dziś dotarło do mnie ze Kordiana napisał Słowacki. Do tej pory pewny byłem że Mickiewicz.... I chyba tak nawet w którymś z postó napisałem. Co dowodzi mojej humanistycznej wiedzy, niestety.... Bardzo nie podoba mi sie to że tę lekture tez będziemy w kawałkach czytać. Ale my nie mamy horyzontów rozwijać tylko maturę zdać.....

Asia: też myślałam, że Kordiana napisał Adaś, nie jesteś osamotniony Jurku Wink

Asia: "to pisz, po polskim było PP"

Jurek: To piszę Smile

. Na PP dzis sprawdzian. Zaraz gdy zasiedliśmy w chwiejnych krzesłach sali religijnej rozdane zostały sprawdziany. Rozległe w treści (jak na PP) bardzo. Mogliśmy zobaczyć więc Pana Obrotnego w roli poważnego Pana Profesora, przechadzającego sie po klasie i kontrolującego proces sprawdzania wiedzy swoich uczniów. A my, jak na uczniów przystało, sięgaliśmy do naturalnych i od lat sprawdzonych metod podnoszenia wyników pracy Smile

Z niecierpliwością oczekuję na wyniki. Byc albo nie być, Moi Mili Smile

Asia : raczej takiego bardzo prefidnego ściagania nie było, przynajmniej ja nie przyuważyłam, ale ale, pare trików się znalazło Wink

pożyjemy zobbaczymy, ale musi byc dobrze! ;D

Asia: biologia. niby że kartkówka z hormonów miała być, i tak ma być i tak to się oddala i kiedyś tam pewnie będzie. najbliższy termin poniedizałek, zobaczymy ;D a dziś nadal o szkielecie, czaszki, kości itp nawet prawdziwe a co! można było zobaczyć, dotknąć, powąchać i poczuć jak się rozsypuje, moc atrakcji normalnie! a później trza było ręce oczyścić z tych wszystkich paskudztw co to na tym znajdować się mogły (; miało być pytanie na wyrywki, ale się pani profesor chyba zapomniało. no ale rozumiemy i szanujemy to ;D

Jurek: moim zdaniem z tego co na kościach zostało jakąś cieńką zupkę by sie zrobiło Smile

fuj. Fuj, fuj. Ciekawe skąd te kości? Kto dał je sobie wyjąć? I co na to Wypchany Orzeł, który był tego swiadkiem?

Asia: komukolwiek je wyjeli napewno przyjemne to nie było ani dla tego kogoś ani dla obserwującego wszystko orła Smile

Asia: a więc informatyka co się na niej działo? no wlaśnie co? ;D bo jeśli chcecie wiedizeć, gdy ja siedizałam wraz z wami na informatyce Jurek wraz z Jarkiem i Kamilem G grabili liście? w każdym razie coś z liśćmi było to związanego ;d my zaś się męczyliśmy, bo wprawdzie niby zajęcia wolne były, jednak w tel można było usłyszec głos pana Sandała, mówił o przeróznych rzeczach, nikt go raczej nie słuchał, co jakiś czas groźnie spoglądał na co poniektórych, proponował opuszczenie sali itp. mówił m.in o jakowys słiczach, połączeniach między komputerami itp. my zaś prócz pozornego słuchania wykładowcy robilismy co tylko dusza zapragnie. zwlaszcza nieźle bawili się panowie w składzie: Paweł, Wojtek i Szymek, rozmawiając z pewnym osobnikiem na czaterii ;D

Jurek:Na infie mnie nie było, wciepywałem liście do miechów, godejąc tak jak przi tyj robocie Smile

Troche ruchu, zawsze coś miłego. Dzięki Panowie za towarzystwo.
W rozpisce dnia pozostaje jeszcze nieobcy dla nas język obcy. W sensie że angielski, mówiąc prościej Smile

. W całości. A na nim pogawędki, wygrzewanie na rurach CO częsci ciała na której sie siedzi, śmiechy i zarty a takze wystawienie proponowanych ocen z angielskiego. Miały też miejsce pewne ustalenia dotyczące kartkówek i popraw w najblizszym czasie. Z tego co jednak usłyszałem to zmieniały sie one parokrotnie wobec czego nie wiem już co jest i kiedy. Wobec czego yłbym wdzieczny za rozpisanie planu kartkówek i popraw w najblizszym czasie.

Asia: tak, niezaprzeczalne jest to iż na angielskim było bardzo sympatycznie, co prawda poparzyłam sobie co nie co, ale co tam, było bardzo miło! Smile

Jurek: Na koniec mielismy PO. Ochotniczo zgłosiła sie KasiaB. Odpowiadała na pytania niedoszłego radnego. Wedłu moich informacji uzyskał on całe 32 głosy. Wynik piorunujacy... Wink

Mniej ochotniczo pytany był Kajtek. Reszta lekcji upłynęła pod znakiem słuchania opowiści Pięknie Obronnych. Z mojej strony to koniec.

Asia: z mojej także, może jeszcze tylko należy wspomnieć, że na tejże lekcji powstało bractwo plemników i to jest moment historyczny! pozdrawiam członków bractwa Wink

Jurek: ja także.

to tyle.
pisali: Jurek i Asia.

Martuś

powiem Wam, że coś w tym jest:P ja tez myślałam, że Kordiana napisał Mickiewicz:pp

JArek

no to może cała klasa tak myślała?? Razz

poza tym(czy jak to się pisze) było jeszcze dużo miłych wydarzeń np. dostaliśmy (ekipa żadnej roboty się nie bojąca) po czekoladce, później na ul. Krakowskiej odśpiewano donośne "sto lat" przeznaczone dla naszego genialnego woźnego, znanego bliżej jako Pan Franek. a tak w ogóle to muszę powiedzieć że dr miód nie ma racji w jednym ze swoich tekstów, leci on jakoś tak: "najlepiej się czuję jak trawa do lufy pakuję" zdaje się że powinno być: najlepiej się czuję jak liście do wora pakuję i tyle miłej nauki na historię- fuj jak to strasznie brzmi Very Happy

yaqb

Jak dla mnie z dzisiejszego dnia najwazniejszym wydarzeniem, wielkopomnym i godnym zapamietania jest hold dla boskiego seweryna - explosion w wersji metalowej z okazji Andrzejek Wink

Mafiozo

no super wersja explosion ;p poskakałbym sobie przy tym na koncercie :]

JArek

panowie ale jeszcze nie ma kroniki z dzisiaj Razz

czytać co jest wyżej Twisted Evil

yaqb

no to pisz jarus ;P
nasze pisarze-kronikarze dzisiaj chyba maja wolne Wink

Martuś

tak to im się udało Wink

wg mnie ta akademia była jedną z lepiej przygotowanych akademii w tej szkole... Razz

ach te pierwszaki! (:

Mandi

pisarka kronikarka Asia ma wolne pisarz kronikarz Jurek nie Razz

racja Martuś achhhh te pierwszaki <buja w obłokach> ;P