Pora zacząć... kronika klasy I d ^^
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sob 0:18, 06 Sty 2007    Temat postu:

danke za wyrozumiałość Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Pon 10:00, 08 Sty 2007    Temat postu:

nie ma urlopu. pisać, nie spać Smile

tydzień 2-5 stycznia 2007
pogoda: bardzo wiosenna

A na początku był sylwester. Z moich informacji wynika, że większość, jeśli nie wszyscy, bawili się na różnej maści przeznaczenia bibach. Od tych sąsiedzkich do takich z większą liczbą ludzi bądź prywatek (ta nazwa mi sie bardzo podoba). Tak więc mości Państwo mamy Nowy Rok 2007, za razem faktyczny półmetek naszego klasowego ze sobą życia. Kronikator życzy Wam żeby trwający już rok był lepszy od poprzedniego, by kronike czytało sie Wam lepiej, by więcej było w nich dobrych informacji.

Rok 2006 należał do klasowo udanych, moim skromnym zdaniem. Stan liczebny spadł tylko raz i to za prośbą Sonii (to ten rok już był czy 2005?). Wszyscy zdali, lepiej sie poznali. Ogólnie można powiedzieć, że proces integracyjny trwał dalej. Służyły temu różnego rodzaju spotkania pozalekcyjne wśród których chyba najbardziej w pamięć zapadną: podono fajny wyjazd w góry w maju, impreza u Jarka (aby napewno w pamięci:P?) czy listopadowy Półmetek. Były też oczywiscie wakacje, część z nas przeżywała je ze swoimi nowymi klasowymi znajomymi, część organizowała sobie czas wraz z rodzicami lub innymi znajomymi. Ogólnie lato było bardzo wakcyjne, można było dużo byc na powietrzu, kąpać etc. dyy nie przykry fakt fekalizacji Chechła w sierpniu (jakiś skromny intelektualnie osobnik powrzucał tojtoje razem z zawartością do wody) mozna by ciągle kąpać sie w owym akwenie. A tak byłoy troszku śmierdzaco Smile.
Półmetek odbył się w listopadzie (!) i generalnie spełnił oczekiwania bawiących się. Końcówka roku szkolnego przyniosła aferę ocenową, która jednak przy rozkwitającej seksaferze w rządzie RP była niczym Smile. Dużo nam jeszcze brakuje nim dojdziemy do władzy Smile. Do władzy, jak o niej mowa, doszedł Czech. Nasz fizyk porzucił swe enimatyczne znaczki, wzory, krasnoludki, stałe Czecha i odszedł po drugiej, wygranej miażdżącą przewagą 1% głosów, turze wyorów do ratusza. Nie wiem czy od tego czasu ktoś go tam odwiedzał, moge natomiast powiedzieć, że Czech parkuje swą białą furę przed Staschitzem. Czy to sentyment, czy to wstyd, że nie ma nic lepszego, czy to zwykły rak miejsc parkinowych w okolicy ratusza - nie wiem. Z pierwszej obietnicy, uruchomienia świateł przed Stasiem przed godziną 8 średnio sie wywiązał. Częściej niedziałaja jak działają, mimo że sam pasy tymi chodzi. No cóż.
Tak więc dostało nam się nową fizyczkę, o której pełnego rozeznania nie mam. Odyły sie raptem 3 albo 4 lekcje. Z całą pewnością więcej mogę powiedziać coś o Wykładowcy PO. Kolejny weteran Staszica widoczny na tablach już z lat późnego Gomułki i wczesnego Gierka, niestudzenie wykłada swój przedmiot. Klasa traktuje ów przedmiot jako lekcje odpoczynkowe, mimo elementów musztry na początku i końcu każdej lekcji, mimo systematycznego odpytywania i sprawdzania zeszytów. Oszczędzę dalszych opinii i faktów do momentu gdy w kronice pojawi się On w serii Nasi Nauczyciele.
Ogólnie upłynął nam rok na rozrywce, zdobywaniu wiedzy a w niektórych (bardzo ograniczonych) przypadkach wyklarowaniu planów na przyszłość. Rok 2006 w klasie zwieńczyął wigilijka klasowa. Całkiem miła, z mikołajkowymi -niekiedy przezabawnymi- prezentami.

Ale, ale, to nie ma być podsumowanie tylko nowy wpis. Sądząc po twarzach drugiego stycznia widać było przede wszystkim jedno życzenie. Spać. Na przerwach wielu zalegało gdzieś w kątach, na ławkach. Czyli wynika z tego, że bawiliśmy się intensywnie. A to dobrze. Więcej bedziemy mieć fantazji potrzebnej do potyczek ze szkolnymi przeciwnikami. A Ci niestety zjawili się w komplecie Very Happy

Zaczeliśmy od spotkań z Panią Koj. Jak sama powiedział, na rozruszanie poszły jakieś kserówki, z tekstem Norwida. Przez ten tydzień przede wszystkim Norwid był na tapecie. Pod koniec zaś zajeliśmy się dziwnie zatytułowanym dziełem pt. Nieboska Komedia. Na szczęście dało się przeczytać zadaną na wtorek 1 cześć w ciagu dużej przerwy. Kończymy więc romantyzm. Mnie tam sie podobało. Taki ze mnie romantyk Smile

Już w trakcie sylwestra cieszyliśmy się (mafia) z wtorkowego spotkania z Monisią. Marzenia nasze sie spełniły i po tygodniwym rozstaniu mogliśmy cieszyć nasze oczy Panią Profesor Jaworską. Super sprawa. Szkoda, że prof.Monika popada w coraz to wieksza depresje odnośnie naszego dwutaktu. Ten przyjmuje bowiem postać trójtaktu, czterotaktu lub w skrajnych przypadkach półtaktu. NBA, nie ma co.

Z Panią Admaczyk po świętach spotkaliśmy się w pracowni informatycznej, przy długim stole. Przyjaźnie zauważyła, że nam chyba jeszcze sylwester w głowach. Klasę obiegła plotka że Doda tez sie bawiła. W Onyxie?? Very Happy
Chemia w piątek była świadkiem wydareznia niesłychanego.
-Kto bierze kropkę? Barszcz?
-tak
-Bobrowska?
-tak
-Brzozowska?
-tak
(...) Zimnicki?
-tak
Wyłamał się tylko Kajtek. Podobno uratował nas od wprawki. Nie ma lekcji bez pytania i nie może być tak, że wszyscy biorą kropki i nie ma koo pytać. To argumentacja Profesorki. Ale Kajtek był nauczony i nas wybawił. Chwała Kajtek, lub z zagramanicznego Hail, Hail to Kajtek.

Apropos angielskiego, powróciła nasza Pani profesor. Co roiliśmy? Generalnie to co zwykle. Nic. Pod postacia ćwiczeń z mowy zależnej.
Ogólnie zapowiedziano całą masę najróżniejszych sprawdzianów i kartkówek. Część dat była nam zanana przed świetami i każdy miał możliwość skrupulatnych powtórek w czasie świąt. Czyli, w związku z tym wypadna bardzo dobrze, tyle przeciez było czasu na naukę. Chyba, że na przeszkodzie stanęła Wam lektura Lalki i to przemyślenia Wokulskiego były główną treścią Świąt. A Sylwestra spędziliście z lalką.

Auf dem deutsche Unterichte haben wir deklintaion przymiotnika. To jest fatalna rzecz ale my, na szczęście, ograniczyliśmy się do wierzchołka góry lodowej. Nie ma jeszcze trzech tabelek itp.

Matma. Tam zawsze sie coś dzieje. A wszytsko jest oczywiste i trywialne. Teraz rządzi prawdopodobieństwo. Wszystko jest losowe i prawdopodobne. Pszczółki lub trutnie, zakalec lub chleb dobry, dzik trafiony lub uciekający, pilot żywy lub martwy. Jak złapiemy schemat to i kartkówkę (jak zwykle przesuniętą :/) napiszemy na ocenę pozytywna. Jakie jest tego prawdopodobieństwo?

Na biologii sie rozmanażamy. Teoretycznie. Oejrzeliśmy nawet film edukacyjny w którym mogliśmy podróżować czyimś organizmem wraz z płynem nasiennym lub z komórką jajową. Bomba poprostu.

Kropokowanie miało tez miejsce na georafii. Połowa klasy nie ma juz kropek. I co z tego? Przeciez uczyć trzea sie zawsze, no nie? Tak jak na historię, która traktowana jest bardziej skrótowo niż w gimnazjum. Już przeszlismy przez pola bitew pod Marną, pod Ypres i Passchendaele, juz Lenin porwał Lud miast i Wsi, już wybraliśmy się do Wersalu i Waszyngtonu. Nie potraktowaną nas iperytem (jaki zapach??!!) lecz zamiast tego dawką dat, miejscowości aprzde wszystkim mapek konturowych. Aż przykro mi sie zrobiło jak w tym tygodniu zobaczyłem na przerwie jedną z ucznnic klas pierwszych ze staraninie pokolorowaną mapką konturową wklejoną w zeszyt. Kolejne pokolenie ma niepowtarzalną szanse znielubić historię. O ile po tych czterych miesiącach już to nie nastapiło.

W czwrtek miało miejsce wydarzenie niesłychane w skali Staschitza. Zwolniono nas z lekcji teo samego dnia. Wielki Plus dla Dyrektora, że nie musimy siedzieć na zastępstwach, na których i tak nic sie nie dzieje.

To co ,na tyle?
pozdrawiam, Jurek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JArek
Neofita materii



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubocz-city

PostWysłany: Wto 17:34, 09 Sty 2007    Temat postu:

halo halo!!! nie siedzimy na zastępstwach, ale idzie za tym wielki minus- (nie ma czasu na sen)*, nie ma czasu SEX przeca to jest straszne Razz




*tekst w nawiasie skreślić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Neofita materii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WIELOwieś :D

PostWysłany: Wto 19:06, 09 Sty 2007    Temat postu:

jurek napisał:
Szkoda, że prof.Monika popada w coraz to wieksza depresje odnośnie naszego dwutaktu. Ten przyjmuje bowiem postać trójtaktu, czterotaktu lub w skrajnych przypadkach półtaktu. NBA, nie ma co.

Ciekawe jak dwutakt bedzie wygladal na koncu 3 klasy Very Happy Moze jej naprawde powinni dac jakis dodatek dla nauczycieli uczacych ułomnych (fizycznie) Very Happy
Co do aluzji o przesuwaniu kartkowek to mnie to tez baardzo wkurza, no ale to nie jest temat na ten topic Razz tym bardziej, że osoby, które najbardziej powinny sie tym zainteresowac tego forum nie czytaja...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziuuuuulka
Młody duch



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: oSaDa :D

PostWysłany: Wto 22:01, 09 Sty 2007    Temat postu:

Paweł napisał:


Ciekawe jak dwutakt bedzie wygladal na koncu 3 klasy Very Happy Moze jej naprawde powinni dac jakis dodatek dla nauczycieli uczacych ułomnych (fizycznie) Very Happy
Co do aluzji o przesuwaniu kartkowek to mnie to tez baardzo wkurza, no ale to nie jest temat na ten topic Razz tym bardziej, że osoby, które najbardziej powinny sie tym zainteresowac tego forum nie czytaja...



wymiatacie chłopcy z tym dwutaktem :d tylko sie dziwie, czemu wsadow nie robicie Laughing
a co do o statniego zdania, to niestesty masz Pawełku racje :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon 1:27, 22 Sty 2007    Temat postu:

wróciłam (:

nowy rok, nowe nadzieje, nowa kronika, zarówno ta nieoficjalna, internetowa jak i ta na papierze jak najbardziej legalna oficjalna i co jeszcze chcecie. otóż obydwie będe prowadzić ja, w tej pierwszej mam nadzieje, nie pozostanę osamotniona, zresztą jak i co do drugiej oczekuję współpracy w Wszej osobie, co pierwszeto to iż maila otrzymaliście na tablicy napisanego, Wasza rola taka aby mi zdjęcia przysłać, dla zapominalskich, przypominam [link widoczny dla zalogowanych] dla nie zapomnialskich nie przypominam ;P no i do pracy się zabieram.

a więc rok 2007, styczeń

co sie wydarzyło? mnóstwo rzeczy zapewne i niemożliwym jest wszystkie je tu przytoczyć, a więc swobodna impresja inspirowana muzyką, w słuchawkach pink floyd.

na polskim teraz w klimaty pozytywistyczna wkraczamy. przedstawicielem tego nurtu lalka, którą to na jutro mamy przeczytać, pozdrawiam wszystkich tych, którzy w tej właśnie chwili zasypiają w ramionach owej lektury lub dalej mężnie walczą, dostająć kolejnej migreny pijąc kolejna kawe i biorą kolejne środki na uspokojenie ;p a ja to myślę, że lektura całkiem znośna i piękna co więcej, dużo lepsza od jakiś dziadów czy też kordiana, romantycy mają to do siebie, moim zdaniem, że jak o czymś mówią to z przesadą, o miłości tyle gadają, taie achy i ochy wychodzą z ich ust iż po zakończeniu szeregu tematów tego zagadnienia dotyczących wszyscy ową miłością zwracają, już nie wspomniawszy o patriotyzimie, na słowachjednak się kończy, nikt ukochanej nie odbija, rywala nie zabija, a gdy przychodzi do ojczyzny wyzolenia to mdleje przy łóżku cara.
Inaczej ma się sprawa w pozytywizimie, tam założeniem jest iż uszczęśliwiająć innych uszczęśliwiamy sami siebie, co tez ja teraz czynię, trzeba być pożytecznym i na coś się przydać światu a nie po prostu istnieć.

po prześledzeniu i przeanalizowaniu paru wierszy, dzielących wszystkich na my i wy, po porównaniu buntu romantyków i pozytywistów, po wyszukaniu akcentów opytymistycznych, pesymistycznych, melancholijnych i buntowniczych przynieśliśmy do szkoły gazetki z felietonami, dowiedzielismy sie jakie funkcje spełniają nagłówki artykułów.

ale tez chyba wcześniej spisaliśmy nasze rządania. rz? ż? nie ważne, w każdym razie rżądania (Asia ma problem z ortografią ;D) i wyszło, że chcemy dobrze się bawić chcemy śpiewać i grać chcemy mieć własne zdanie kto nam może je dać Very Happy wszystko to będzie przywieszone w miejsce gdzie w chwili obecnej wisi władca pierścieni ;D

wyrzucona została choinka przez okno, dokonał tego Papek, jemioła jakiś czas temu przestała gościć nad naszymi głowami, całowaći tak się nikt pod nią nie chciał, ale o całowaniu to nam pani dobrodzieja też wygłosiła kazanie, w każdym razie wracając do jemioły to sznureczki po niej zostały, a dlaczego? wieść gminna niesie iż mają na nich zawisnąć serduszka walentynkowe, o tak! Very Happy może niech każdy wymyśli wierszyk miłosny, który wyrażałby uwielbienie do któregoś z profesorów ;P

kazanie o calowaniu, to także mowa o studniówce, że to nie koniec świata jak pójdziecie z bratem drogie panie Very Happy no i że mamy się przyzwoicie zachowywać, a nie odgrywać sceny z nieprzyzwoitych filmów po katach, komentarz paniK po obejrzeniu pewnej pary w szatni "to było jak w tanich filmach porno [...] aż mi się seksu odechciało" ;D a więc uszanujmy droga naszą panią wychowawczynię, nie chcemy przecież jej pozbawiać jakże ważnego elementu życia ;D

nie ma fizyki! nie ma od jakiegoś czasu już! i co? i jutro będzie podobno (: o drżyjcie narody! Very Happy

zrodził się pomysł aby wykonać piosenkę w języku angielskim, na nim nic ciekawego bo mowa zależna i strona bierna, ale ja nie o tym bo no właśnie piosenka! już udowodniliśmy na zebraniu rodziców iż śpiewacy z nas wyśmienici Smile a więc trzemu by nie szlifować tej umiejetności? a więc propozycja aby zaśpiewać piosenkę, chłopcy, ponieważ oni to podobno tak piekne głosy mają, ależ mają mają, o czym by mieli śpiewać ? o pewnej pani od problemw innych ludzi, o imprezie urodzinowej lub o goooolu Very Happy o meczu o sporcie Very Happy melodie są dość o (nie)złożonej konstrukcji, ale jakże pozytywne i wpadające w ucho! Smile trzymam kciuki za panó oby wam wyszło! Very Happy

prawie, ze nam sie udało niedawno zbiorowa kropke wziąść z chemi! ale zbiorowa kropka jest równoznaczna z kartkówka bo jak głoszą słowa wyroczni "nie może być tak iz nie ma kogo pytać na lekcji!" a więc ratunek nam przyniósł Kajtek, o chwała Ci Kajetanie, wdzięczni jesteśmy i wychwalać Cie po wsze czasy za to będziemy Smile ale o tym to już pisał Jurek wcześniej, o ja gapa nie zauważyłam Very Happy

po szkielatach miesniach czas na rozmnażanie, czas na łożyska i czas na choroby weneryczne, no i teraz terminy takie jak rzeżączka, który to wyraz jako osoba mająca problemy z ortografią nie wiem jak się pisze Very Happy nie są nam obce, no i wiemy skąd ta choroba się bierze, nieprawdaż? Very Happy

geografia sasasa gdyby nie znajomość pytań jakbyśmy niedawną kartkówkę napisali? a teraz słońce i to jak oświetla naszą piękna planete, a jak oświece to sobie w książce przeczytajcie będziecie oświeceni ;D

udaje nam się na pp ostatnimi czasy oglądać bajeczki o babci co powidła zakupic chciała i o wynalazcy który koło wynalazł i zbawił świat, mańki na euro przemieniono, a koła tak zareklamowano, że interes się kręcił (:
w kazdym razie mnie zaciekawiła rybka na ostatnim pp, jest czerwonoróżowopodobnej barwy i chyba nie lubi sie przeglądać w lusterku Wink

i tez na wosie jest nam dane oglądać filmy, o subkulturach tym razem, teraz wiemy, że rastamani sa pozytywnie nastawieni do otoczenia i ubierają sie na kolorowo, a także od dawna jest wiadomo, że ich kulture szerzy nasz admin Very Happy tylko czekać aż będzie miał dredy ;D punkowcy nosza irokezy, kolczyki w różnych częściach ciała sa krzykliwi wyrózniający się z tłumu i słuchaja punka ;D skini gola głowy, mają tatuaże i są agresywni, ekolodzy przesadzają, metale uberają sie na czarno i nosza długie pióra ;D hiphopowcy luźne spodnie i bluzy z kapturami, a anarchiści nie żyją w chaosie, ponadto pomagaja potrzebującym (: no i szataniści, do których ja podobno się zaliczam ;D

teraz moje natchnienie z historii:
kiedy myślę o historii przychodzi mi na myśl tylko jedno słowo: SEN!
choć właściwie senk w tym iż na tymże przedmiocie w ogóle z rzadka zdarza mi się myśleć.
dziś bardzo ładne obłoczki za oknem. tak moi drodzy idzie wiosna. sam Kamilek zauważył iż powietrze pachnie wiosennie.
to było na długiej przerwie... nie to było na przerwie poprzedzającej lekcje historii, na której to w tej chwili przesiaduję. Kamilek na owej przerwie zaostał zaprzeęgnięty do nalania wody do wiadra.
co jeszcze można zauważyć na dzisiejszej lekcji? czterech mężczyzn jest w koszulach! dwie dziewczyny mają koszule i pytanie prof K "no własnie co jest ważniejsze? róność czy wolność? za co człowiek jest w stanie oddać swoją ostatnią koszulę?" ja tego nie wiem. ale mojej koszuli nie oddam. troche przetarta i potargana, ale ją lubie. a jaki stan techniczny mają wasze koszule? no i dlaczego tak rzadko je przywdziewacie? dzień w koszulach? byłoby conajmniej ciekawie...
no i wiemy, że państwa zachodnie sa zainteresowane ustrojem komuistycznm. co jeszcze co jeszcze? cztery osoby w krótkim rękawie! idzie wiosna! idzie lato! idą ferie zimowe! Very Happy idzie dzwonek! Very Happy

tyle jeśli chodzi o historię (:

znowu film, tyle, że na religi, od paru już lekcji oglądamy "wszyscy jesteśmy chrystusami"

po odbywalo sie doychczas zamiast fizyki w poniedizałki, przez co dłużej spaliśmy w środe, ale chyba dobre czasy się skończyły, a i profesor zaczął znowu odpytywać, oj niedobrze.

na koniec zostawiłam matematyke Very Happy
no bo co ja mam o niej pisać? Very Happy ostatnio z Majką jestesmy często upominane, że nie musimy siedizeć na lekcjach jak nam się nudzi itp, ależ wręcz przeciwnie to jedne z najzabawniejszych lekcji, co z tego, że niezrozumiane, właśnie przez to jeszcze bardziej komiczne ;D
wiadomo, że jednoosobowa komisję do spraw maszyny losującej stanowi prof N, i że niedługo z powodu znikomego zainteresowania jego lekcją będzie on musiał się jakos efektowni reklamować, niech mu pomoże ten pna co pomógł wynalazcy od kółek ;D
a tu w dalszym ciagu różne rodzaje prawdopodobieństwa,
z totolotkiem związane zadania, takie typowo zakalcowe czy o schemacie dzika ;D
ostatnio miłościwie panujący z własnej nieprzymuszonej woli zamknął okno, jakie jest prawdopodobieństwo iż musi to świadczyć o poważnych zmianach w jego światopoglądzie dotyczącym otwierania okien w czasie zimy? Very Happy

już mi sie nie chce pisać i tak ni ma co (:
a jestem spokojna o treść tego co napisałam i o stopień zawiłości moich wypowiedzi,a także stopień intelektualny owych wersów albowiem nie wierze, że będzie wam sie chciało to przeczytać Very Happy
może jakąś nagorde wyznacze za przeczytanie Very Happy

miłego dnia następnego, albo raczej dnia bierzącego, śpijcie słodko i śnijcie o Stasiu Wokulskim lub Helence Stawskiej ;D

z podrowieniami, dla ukochanej klasy i mafii kronikatorka Asieńka (: muaa :* ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Neofita materii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WIELOwieś :D

PostWysłany: Pon 17:09, 22 Sty 2007    Temat postu:

Ja przeczytałem i zgłosiłem sie pierwszy Very Happy Kiedy nagroda? Razz Powiem, że całotygodniowe kroniki sa równie dobre jak te codzienne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon 20:23, 22 Sty 2007    Temat postu:

brawooo Very Happy a nagrode musze wymyślić Very Happy cieszę si, że Ci sie kornika podoba uwzględnie to wybierająć nagrode ;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto 0:34, 30 Sty 2007    Temat postu:

"jest już za późno nie jest za późno jest już za późno nie jest za późno"
ajjj zapomniałam o nagrodzie dla Pawełka
"nie jest zapóźno"
ale coś wymyśle Very Happy

napisze coś o ostatnim tygodniu wcześniej (:
biore mój nowy zeszyt z fizyki i co ja tam widze?
tak tak mam nowy zeszyt, ponieważ po lekcjach z ukohcanym prof Czechem mój zeszyt nie nadawał sie do prezentacj spokojnej i poukładanej prof Bichalskiej.
czy ja już mowiłam, że lekcje z nią uważam za całkiem nie najgorsze? ja nawet rozumiem co ona mówi (czasem jak słucham, ach te nawyki jeszcze z czasów krasnoludków i synków kretynków, gdy spało się z otwartymi oczkami pozostały ni ma co Very Happy), ale dzisiejszej kartkówki do udanych za bardzo zaliczyć nie moge. ale ale. optyka. światło i jego załamanie. cień. barwy.
pare wzorów, ale wszystko jakby mniej zawile powiedizane, no i te ppytanie czy rozumiemy, teraz tylko musimy się zebrać na odwage i powiedizeć, że nie Very Happy no i fajne sa te dowcipy pani profesor. na dzisiejszej lekcji też zarejestrowałam elementy typowo czechowe, podobne do krasnoludków, mianowcie rybke, rybaka i duży kamień na dnie ;D

nie było sporo czasu religii, dziś oglądaliśmy ponownie film, tylko ja chciałam się was zapytac tak grzecznie, dlaczego rozmawiacie? jak nie chcecie oglądać to nie musicie, ale innym nie przeszkadzajcie Wink

jakoś nie wyszło nic z wystepu chłopczyków. nie będa śpiewać. za to odbędzie sie konkurs pomiędzy grupa lepszą, a grupą pierwszą ;P ale to troche niesprweidliwe, no bo wiadomo kto lepszy Very Happy ale tak poważnie to mam andzieje, że bedzie wesoło. będziemy spiewac w jezyku anielskim, przygotowane sa tematy, przypomne: problemy nastolatków, zdrada, obrzydliwe jedzenie, cos jeszcze tam, prezentacja grupy, czyli zlepki z róznych piosenek, roztrzygnięcie konkursu 9 marzec, nie damy się, będziemy walczyć! ;D

ostatnimi czasy
"czas goni nas goni nas cały czas"
cały czas gonią nas kartkówki na matematyce, jedna za drugą, niedługo otrzymamy cały plik sprawdzonych karteczek w nasze łapki, łoo bedzie poprawiania ;D

"a droga długa jest, nie wiadomo czy ma kres, a droga kręta jest, co dalej za zakrętem jest?" tego nie wiem, ale pewnie kolejne kartkówki na matematyce ;D

a teraz krótki dialog pomiędzy dwoma potęgami, Władczynią naszej klasy, a Miłościwie nam panującym (:
Miłościwie nam panujący (w skrócie MNP ;P): o co chodzi przewiodnicząca?
Julia: Nic, pytam kolegę...
MNP: Proszę pytać mnie, może wiem więcej od kolegi.
Julia: Nie wątpię.
MNP: Rozumiem, nie ta przyjemność. (:

na chemi powracamy do rozleniwionego trybu lekcji tj profesor pani długo do klasy zachodzi, czegos szuka, coś gubi, kolejne wprawi niesprwadzone ma w kolejnych gazetkach nieprzeczytanych czy to z tesco czy reala, tego nikt nie wie, w każdym bądź razie z jakiegos hiper super marketu ;D
po opkomentowywaniu naszych wphawek, odbyło sie odpytywanie, krotkie, bo trzeba było lecieć z lekcją "dyskoteka gra" a nie gitara, pani profesor zdążyła ze wszystkim Very Happy
a chłopcy bawili sie bombką z tej wielgachnej choineczki przez którą to utrudniony mamy dostęp do osławionej, wesołej ławki ostatniej, gdzie dzieją się rzeczy o których filozofa się nie śniło, części krzeseł latają, lądują w plecakach i hmm na niektórych częściach ciała Very Happy a bombka staje się pod wpływem fantazji naszych umysłów otępionych przez owe specyficzne rzekome zapachy murów szkoły, ktorych już nie czujemy albowiem nasz zmysł węchu już do nich przywykł i już nie reaguje tak gwałtownie na owe zapachy, ale umysły tak one są podatne na nie, i wymyślają iż bombka to granta jest, to tak odnosnie zabaw na chemi Wink

był sprawdzian z wosu! i co ja o nim moge powiedizeć, chyba tylko wypowiedź pani profesor przytoczyć "będziemy pisać całą godzine, ale nie 45 minut" ;D

od jakiegoś czasu, ale to już długo, ni ma choinki obok tylniego stasiowego wejścia.
i na zawody chodzimy kibicować. zawodu koszykówki! i wygrywamy, baaa Smile

i nie wiem co jeszcze napisać, tlye tylko, że już mi wena wysiada, marna ta moja wena ;D ale się staram, i wy także się postarajcie coś tu czasem napisać i mnie wesprzeć, choćby duchowo to już będzie coś Smile

"kiedy z serca płyną słowa, uderzają z wielką mocą, krążą blisko wśród nas od tak, dając chętnym szczere złoto i dlatego lubie..." ...was (:

papa, adje i inne tego typu (:
Asiulek pisał (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon 8:57, 26 Lut 2007    Temat postu:

moi Kochani i Drodzy.
działalność kroniki nie oficjalnej jak sami zdążyliście zauważyć jest chwilowo zawieszona... chwilowo zawieszona aż do odwołania, znaczy to tyle co nie wiem kiedy będzie mi się chciało coś znowu napisać i nie wiem czy to w ogóle nastąpi, ale jestem pozytywnej myśli Smile
jak na razie zajmuje sie kroniką oficjalną. będzie ona w formie opowieści obrazkowej, że tak się wyrażę. jest pomysł, aby każdy gdzieś tam w kronice miał swoje zdjęcie, że tak powiem solo, oczywiście najlepiej gdyby to było zdjęcie z szeregu zdjęć tych naszych klasowych, wykonanych podczas róznych to okazji. nie wiem jakie zdjęcie będzie odpowiednie dla każdego z was, bo nie mnie to oceniać, poza tym mój zmysł estetyki jest nieco skrzywiony, więc gdybym ja miała owe zdjęcia wybierać... było by to conajmniej niewskazane. Każdy z was niech wybierze swe zdjęcie, gdzie tylko on jest widoczny i niechże mi prześle na maila [link widoczny dla zalogowanych]
tyle ode mnie. dziękuję za uwage Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuś
Młoda dusza



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Wto 18:03, 17 Kwi 2007    Temat postu:

ekhm... to forum już chyba zanika... (?) piszcie coś;P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papyndekiel
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świerklaniec

PostWysłany: Wto 19:19, 17 Kwi 2007    Temat postu:

papek masta

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JArek
Neofita materii



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubocz-city

PostWysłany: Wto 20:10, 17 Kwi 2007    Temat postu:

och cudowne czuję dreszcze... gdy mnie uczysz ściskać szota Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martuś
Młoda dusza



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Wto 20:28, 17 Kwi 2007    Temat postu:

yyy tak, jasnejasne xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JArek
Neofita materii



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubocz-city

PostWysłany: Wto 21:00, 17 Kwi 2007    Temat postu:

z nad Danii ciągnie czarny front i kirem kryje niebo... będzie padać bo cirrus na niebie pogoda się zje...psuje to tak apropos nauki na geografiję

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 26, 27, 28  Następny
Strona 27 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin