Pora zacząć... kronika klasy I d ^^
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paweł
Neofita materii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WIELOwieś :D

PostWysłany: Pią 16:09, 21 Kwi 2006    Temat postu:

A ja chciałbym dopomnieć o haśle Kroczycy dotyczącym wyjścia na sale:
- Pani profesor, ale my jeszcze nigdy nie byliśmy!
- Jak to nie!? Lekcje histori odbywają się regularnie od początku września!
n/c.. Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Pią 16:49, 21 Kwi 2006    Temat postu:

21 kwiecień 2006
pogoda: Słońce świeci, ptaszek śpiewa, a mnie w szkole krew zalewa.
hasło dnia: Asia, dodaj tu cośSmile, nie mam pomyślunku... dodaję (: hasło brzmi: Płeć piękna zaczyna szaleć Mr. Green
a imieniny obchodzą dziś: Anzelm, Bartosz, Irydion, Zelmira
Post Autorstwa Łączonego, trochę Asi, trochę mój

Zaczęło się konkretnie. Gdy otworzyłem drzwi, wszyscy byli juz w klasie. Wątpie jednak żeby działo się przed lekcjami coś ważnego. Mniejsza o to. Ciekawe to rzeczy te co robimy na tablicy. Równania, nierówności, wykresy, wszystko w małym palcu, nie??? Było kilka tradycyjnych dialogów Klasa-Nowak. Jak ja je lubię. Powaga. Ostatnio się łapię że hasło "fatalna sytuacja" zagościło w moim słowniku mowy potocznej. Kartkówki nie było. W przyszłym zaś tygodniu będzie ich troszku więcej. Jakieś cztery Smile

Oszołomini Królową Nauk skierowaliśmy nasze ciała pętro wyżej. Co nas czekało? Biologia. I to nie jedna, bo dwie. Pierwszą wypełniła praca samodzielna, bo Pani Łikend brakło gardła. Taka to nauczycielska przypadłość. Poświęcę tu trochę miejsca takiemu dziwadłu cio stoi w sali biologicznej. Czort wie co to było i co czułoby to zwierzątko widząc si.e w takim stanie. Tyle, że raczej sie nie zobaczy bo przykręcili mu łapki do takiego kołka, skórę zdarto, został dziobek i skrzydełka. Zostały też fragmnety mięska, znak że to coś ktoś zrobił w domu. Różne bywają pasje, różne zainteresowania, ale żeby takie paskudztwa robić w wolnym czasie?. Możeby ponazywać te zwierzątka w bilogicznej? W Hydeparku pogadamy...

Teraz epizod z ulicy Krakowskiej. Poszedłem z Jarkiem, Piotrkiem i Kamilem na miasto w czasie dużej przerwie. Kiedy przyjeli do reklamacji moje dziurawe buty, wyszedłem ze sklepu do Towarzyszy. I do przechodzącego pana Franka jak się okazało.
-Zamiast spacerować możebyście mi pomogli!
-A w czym?
-Jest grabinie koło szkoły. Dwadzieścia minut.
-No to idemy.
Zwolniliśmy się z biologii i poszliśmy rabić. Grabie czekały i wraz z Frankiem i Frankową grabiliśmy teren cmentarza. Nasza czwórka ryzykownie grabiła bieżnię. Ryzyko jak sie okazało było, bo Kamilowi napaskudziły te skrzeczące paskudy. Nad bieżnią mają cholery gniazda i srają równo.Tyle biologii na dziś, choć wiem że klasa robiła trochę co innego.

[Asia, dopisz co...]
Dopisuje (:
Na drugiej biologi z panią profesor, która nie wiadomo dlaczego kojarzy nam się z łikendem zostaliśmy brutalnie oblani zimnym kubłem wody w postaci niespodziewanego pytania, zostaliśmy zaskoczeni i osaczeni z wszystkich stron, było to bardzo, ale to bardzo nie czytse i niegodne zachowanie, a cichutki głosik prof Soboty, spowodowany jej rzekomo chorym gardłem dodawało całej sytuacji jedynie dramatyzmu i poczucia trwogi... Ale przetrwaliśmy, pani profesor miała jednak dziś bardzo dobry humor więc Grzybkowi halucynkowi nie wpisała oceny niedostatecznej, a Szymek wraz z Kajtkiem mogli się zrehabilitować i tym sympatycznym akcentem zakończyliśmy dzisiejsze zmagania z biologią Mr. Green

I fizyka. To o czym pogadamy. O pogodzie? O sporcie? O muzyce? Bo w kwestii fizyki nie wielę mogę powiedzieć. Nic, ale to zupełnie nic nie kapuję.Na początku Czech chwalił sie znajomością naszych nazwisk, myląc przy tym Kamila z Kajtkiem i jeszcze chyba kimś kto chorował przed świętami. Oj gerjawit się kłania. Ale chciaż tyle, że próbuje się naszych nazwisk nauczyć. Brawa za dobrą wolę.

Teraz wydarzenie unikatowe. Miało miejsce na przerwie i chyba mało kto to słyszał. Że fizykę u nas czai dwie osoby to normalka, ale na tamtej właśnie przerwie nawet Ania powiedziała o fizyce, że nic nie rozumie. Pozostawiam to bez komentarza. Może minuta ciszy, bo sytuacja jest już naprawdę krytyczna.

Angola nie było prawie wcale. Były wolne zajęcia korytarzowe. Czechu się pytał o co chodzi i z kim ta lekcje miec powinniśmy. Żeby się sympatycznej Pani Herman nie dostało. Szkoda by było. Była też godzina wychowawcza na której było pare osób. Reszta na próbie całkiem spontanicznej lekcji niemieckiego. Wyraźnie Kojowej nie w smak. A Sylwia i Marta mówiły o mowie ciała. Sensacyjnym jest pierwsze tak długie wystąpienie Sylwii przed klasą Smile Fajnie, trza się przełamywać. Nie ma się co czaić. Redakcja Kroniki zachęca Sylwię do większej otwartości Smile

Dla chłopców i kilku dziewczyn to koniec szkolnego dnia. A co tam na WFie dziewczyn?

A dziewczynki? A dziewczynki były dziś naprawdę niegrzeczne na wf Twisted Evil
Drżyj o meska populacjo klasy I d, bo oto przed Tobą cała prawda o nas kobietach Twisted Evil
Może zaczne od tego iż prof Pytlika dośc tak nie było, inna pani prof od wf(ta co aerobik prowadzi Mr. Green) przyszła i powieidzał o tym iż w najbliższej przyszłości ów profesor ma się pojawić a my w tym czasie mamy zacząć rozgrzewkę, a my niczym niesforne chochliki, nieposłuszne dzieci, psotliwe elfy i robiące psikusy krasnoludki, wpadłyśmy na istnie diabelski plan buahaha Twisted Evil
Stworzyłyśmy oto poniższe dzieło Mr. Green
[link widoczny dla zalogowanych]
następnie zostawiłyśmy je na biurku profesora i skryłyśmy się pod trybunami Mr. Green Ależ zdziwiony i zdenerwowany był profesor gdy ujżał pustą sale, co śmieszniejsze nie zauważył kartki, gdy wszedł i pochwili wyszedł trzaskając drzwiami my wyłoniłyśmy się z naszej kryjówki sądząc, że prof jest nieźle wkurzony na nas, a on tymczasem wrócił po krótkiej chwili na sale śmiejąc się i grożąc nam palcem, powiedizał "gdzie wy się schowałyście dziewczyny" Mr. Green
Reszta lekcji czyli jakieś 15 minut przebiegła już spokojnie z piłkami do koszykówki Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mafiozo
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Sob 22:40, 22 Kwi 2006    Temat postu:

ciekawe gdybyśmy my zrobili jaworskiej takie coś Wink Razz lepiej nie myślec Wink Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
papyndekiel
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świerklaniec

PostWysłany: Nie 8:10, 23 Kwi 2006    Temat postu:

raczej byśmy tego nie zrobili, bo mamy wfy na swoich pierwszych lekcjach Very Happy ale można coś wymyślić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon 15:19, 24 Kwi 2006    Temat postu:

mamy dziś: 24 kwietnia 2006 rok
imieniny obchodzą: Aleksander, Egbert, Fidelis, Grzegorz, Horacy, Horacjusz
pogoda: ach ach nic dodać nic ująć ^^
hasło dnia: obalić można stół albo krzesło albo... jabola ^^

Witam moje miśki ^^ Dziś słonecznie, wiosennie i beztrosko, nawet w szkole były luzy ^^
Zaczeliśmy standardowo matematyką i sprawdzianem, emocje po nim były dość różnorodne, ja osobiście licze na ocenę pozytywną, a definicja oceny pozytywnej brzmi: ocena pozytywna to każda ocena, która przyjmuje wartość większą od jedynki, czyli oceny niedostatecnej (co oznacza nie zaliczającej danego egzaminu czy testu) i mniejszą od siódemki Mr. Green Miejmy nadzieję iż wielu ludziów nie będzie musiało poprawiać wyników wyżej wspomnianego sprawdzianu.
Następnie historia, ciąg dalszy zmagań z władcami elekcyjnymi i kolejne wystąpienia liderów poszczegółnych grup tj. Dominiki, Martyny, Mafioza hmm prosiłabym abyście mi przypomnieli kto tam jeszcze był, ahh ta skleroza, cóż starość nie radość młodość nie wieczność, jakie z tego wnioski? będę musiała sobie robić notatki na lekcjach Mr. Green oczywiście notatki z ciekawych wydarzeń aby kronika nadal była jedną z najcudowniejszych rzeczy, do których powracacie codziennie po ciężkim dniu w szkole Mr. Green Prof. Kroczek popisała się też na owej lekcji dość ciekawymi i chyba mającymi nas zbesztać stwierdzeniami (hehe nie takie beszty się słyszało od nauczycieli, ona musi sie bardziej postarać jeśli chce żebyśmy się poczuli zbesztani Mr. Green) a mianowicie "obalić można stół albo krzesło" i "szlachta to nie jest problem, to grupa społeczna" no tak szlachta nie jest problemem, bynajmniej nie naszym, naszym problemem jest pewna prof. z historii Mr. Green Musze tu także wspomnieć o sprawdzianie który nas czeka już prawie pod koniec naszej walki w Staszycu. No i rzecz najważniejsza, ktoś musiałby uświadomić prof. Kroczek iż zamykanie okien, w taki dzień ( dość ciepło ok 20 paru stopni jak ne więcej), w takiej sali (23) w takiej szkole (gdzie kaloryfery grzeją do dziś) nie jest zbyt mądrym pomysłem Mr. Green
Polski upłynął pod znakiem kartkówki z Makbeta, następnie nasza ukochana wychowawczyni nie mogła ługo mówić o wycieczce w czerwcu i zaczęła (z nami?) analizować kolejne stronice Makbeta.
Niemiecki spokojnie, bez pytanak i na układaniu przepisów nam upłynął.
Angielski tu także nic bardzo interesującego, poznaliśmy nowy czas, wypełnialiśmy jakieś tam ćwiczonka i tyle.
No i to co najbardziej lubimy religia, a właściwie religia, której nie ma i można iść do domu ^^
No to tyle na dziś, życzę miłego słonecznego dnia spędzonego oczywiście poza murami domu zdala od książek (:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mandi dnia Pon 22:03, 24 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JArek
Neofita materii



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubocz-city

PostWysłany: Pon 18:51, 24 Kwi 2006    Temat postu:

chcialbym sie pochwalic czego dowiedzialem sie o lekcji z pp Plutą, na której klasa
I jakastam rozmawiała o tym samym zagadnieniu nad jakim my się dziś męczylismy. cytat pp: "wiśniowiecki był największym debilem jakiego zna historia, co prawda znał 6 języków, ale co z tego skoro w żadnym z nich nie potrafił powiedziec nic sensownego" coz chyba dosadne powiedzenie prawdy lekko by nas obudziło i zainteresowało (czego się nie spotyka u nas na hiście). NO chyba, że wolicie mówić niczym nasza pp Kroczek- "nie spełnił się na tronie" <zyga> Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mafiozo
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Pon 22:03, 24 Kwi 2006    Temat postu:

zgadzam się z jarem Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Wto 17:22, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Mnie rozwalają te rozmowy Kroczek z nami. Na początku sobie zakłada co my mamy powidzieć w danej dyskusji a potem czeka aż ktoś powie idealnie to co sobie zaplanowała. Rozwala mnie to.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto 17:55, 25 Kwi 2006    Temat postu:

mamy dziś: 25 kwietnia 2006 rok
imieniny obchodzą: Erwina, Jarosław (wszystkiego naj dla Jarka P Wink ), Marek
pogoda: z rana deszczowa, później słoneczna
hasło dnia:

Witam was moi milusińscy :] Mimo ładnej poogody popołudniu, moje muzy zbuntowały się i wypowiedziały mi posłuszeństwo, zapewne planują teraz jakiś spisek przeciwko mnie, zabrały całe natchnienie, a także hasło dnia, które jak Boga kocham jeszcze przed chwilą było na swoim miejscu, no cóż za utrudnienia techniczne w postaci skradzionego hasła dnia przez te małe wiedźmy bardzo was przepraszam, jeśli ktoś odzyska hasło dnia prosze dzwonić pod numer 0 700... a nie to nie to Mr. Green to może podam maila zgubiłam_hasło@wp.pl Mr. Green (taki mały żarcik i usprawiedliwienie braku weny twórczej Mr. Green)
Dzień zaczeliśmy od matematyki, na której posypało sie pare pozytywnych i mniej pozytywnych ocen z przewagą tych pozytywnych. Cóż będę opowiadać, wiecie, bo tam byliście przecież, chociaż pare osób dopuściło się spóźnienia Wink no ale nie wypominajmy im tego w końcu jesteśmy tylko ludziami, a każdy ludź uczy się na błędach (:
Na chemi pani prof Adamczyk nie było prawie przez całą lekcje, a gdy już zaszczyciła nas swoją obecnością podyktowała kolejne wersy zagadnień z zakresu chemi, które zapewne będą nas dręczyć przez pare kolejnych pytań na tymże przedmiocie. Wspomnę także o wizycie pewnego ludzia w celu zaoferowania nam paru mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy za niewielką kwotę pieniędzy, które mają być przeznaczone na leczenie pewnego Michała, złożyliśmy się, uzbieraliśmy 13 zł i otrzymaliśmy kolorowankę oraz książeczkę zawierającą śmieszne smsy, sądze, że warto było (:
Polski, zostaliśmy podzieleni na grupy i zmuszono nas do opracowania pewnych zagadnień dotyczących Makbeta, na czwaretk musimy oddać nasze wypociny Mr. Green
Fizyka ah ah, prof Czech raczył namwreszcie oddać nasze sprawdziany no i jak sie okazało prof Czech nie potrafi nas niczego nauczyć, jestem ciekawa czy wynika to z tego, że nie umie uczyć, czy po prostu my nie umiemy zrozumieć, zapewne jedno i drugie Mr. Green Ania nasz guru od fizyki jako jedyna zrobiła poprawnie wszystki zadania za co powinniśmy ją czcić, niech chwała jej będzie na wieki za tak wielkie osiągnięcie, dziś gdy usłyszeliśmy tą wesołą nowine w kalsie rozległy sie oklaski na cześć Ani, a sama Ania trochę się zaczerweiniła Smile A nasze oceny? No cóż... były dość różnorodne, od dostatecznych po niedostateczne z przewagą niedostatecznych i dopuszczających, teraz nas czeka ciężka poprawa, i jak my biedne istoty mamy tego dokonać? kto nam pomoże co? kto nas obroni? przed mrocznymi czeluściami tejże nauki ścisłej Mr. Green
PP, nuda nuda i jeszcze raz nuda, tak wielka, że omal nie zasnęłam na ławce, przy tablicy dziś popisali się na tym przedmiocie Magdalena T i Piotr M opisując zależności międzu różnymi instytucjami czy cusik takiego, nie wiem dokładnie Mr. Green
No i wf dziewczynek (niestety nieznane mi są szczegóły wf od męskiej populacji klasy, wiem tylko, że podobno wf miało nie być a był) niby miałyśmy siedzieć na trybunach bo niby nie miałyśmy strojów, ale w końcu dostarczyłyśmy zowlnienia niby napisane przez niby nasze mamy pfu to ostatnie niby niepotrzebne, prosze skreślić Mr. Green
No i ja i chyba większość dziewczyn, a może nawet wszystkie zostałyśmy zwolnione z dwóch wf i poszłyśmy sobie do domku Mr. Green
No i to prawie wszystko, wieczorkiem planuje jeszcze w tym samym poście dorzucić wam małą niespodziankę (: papa (:

------------------------------------

A teraz niespodzianka oto okładka kolorowanki, którą dostaliśmy na chemi i którą jak na razie ja przechowuję, włąściwie to nie wiem hmm nie wiem komu ją dać, no i mam tą książeczkę z śmiesznymi smsami, niech włąściciel się po nia zgłosi (:
Hmm postaram się co jakiś czas dawać obrazki z kolorowanki aby każdy z nas mógł sobie wydrukować obrazek i w wolnych chwilach oddać się kolorowaniu Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]

no to tyle na dziś (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Neofita materii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WIELOwieś :D

PostWysłany: Wto 18:58, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Dajcie tą książeczkę Kojowej, na pewno sie ucieszy xD Takiego infantylizmu nawet ja nie widziałem Very Happy A co do maty to dzisiaj każda ocena była pozytywna :] <mało brakowało Razz >

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziuuuuulka
Młody duch



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: oSaDa :D

PostWysłany: Wto 21:23, 25 Kwi 2006    Temat postu:

halo halo...na w-fie reszta dziewczyn( czyli ta, ktora nie napsiala sobie zwolnien od rodzicielow Very Happy ) najpierw dostala ochrzan za to, ze pytamy sie prof przy dyrektorze , czy pusci nas do domu, a nastepnie (po oddaleniu sie dyrektora na bezpieczna odleglosc) za to ze nie umiemy sobie napisac "lewych" zwolnien Very Happy po czy udalysmy sie na trybuny w celu napisania tychze zwolnien i na dowidzenia uslyszalysmy od naszego kochanego prof. "uwazajcie na siebie: <- to naprawde bylo wzruszajace SmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Śro 19:47, 26 Kwi 2006    Temat postu:

Dziś mamy 26 kwietnia 2006 roku i jest środa
Imieniny: Klaudiusz, Marcel, Marzena
Pogoda: Ładna i wakacyjna
hasło dnia: kropka na nodze Adamczycy

Zaczęło się od Makbeta. Dwie godziny ćwiczeń maturalnych. Kolejne kartki obracały się pod naszymi długopisami. Już nie pierwsze to ćwiczenie, niby każdy powinien wiedzieć co i jak, ale problem zawsze jest. Na początku jak zacząć. Potem jak napisać, żeby było dobrze, potem na co mógł wpaść autor klucza punktowego. Potem jeszcze ile zostało czasu a na koniec czy aby na pewno o to dokładnie chodziło w poleceniu. Ciekawe ile jeszcze takich ćwiczeń napiszemy. Do matury przecież jeszcze jakies 734 dni, jak mógłby poinformować nas nasz ulubiony profesor. Smile

Potem były zajęcia grupowe. Moja grupa miała angola. Jak zwykle się nic nie działo. Jak można byłoprzewidzieć nie było też i ochotników do spicza na temat polskich tradycji ślubno-weselnych. Na geografii znów była całość. Dziś posłuchaliśmy o ONZ. Nasze pisadła nie umiały też nadążyć za dyktującą z szybkością światła Justyną, która mówiła o Unii Europejskiej. Moje spostrzeżenie jest takie, że pani Wtorek była dziś w gorszym humorze. Nie zachowywała się normalnie podczas gdy odpowiadała Kasia i Miłka, potem delikatnie najechała na nasze lekcje języka polsjkiego (że nie odpowiadamy ustnie) i wogóle było mniej wesoło. No trudno, nie można wymagać ekstra formy codziennie.

Historię wypełniły wojny Polski ze Szwecją. Temat dość dynamiczny a przeprowadzony jak zwykle- usypiająco. Na początku lekcji głos zabrała Julia. Dobrze dobierając kolejność argumentów (co było przećwiczone na polskim) umiejętnie wykręciła nas z wycieczki w kieleckie, do skansenu. To już przecież prawie wakacje stąd nie ma sensu urywanie się ze szkoły za tyle kasy Smile . Oczywiście Julia wykorzystała inne argumenty. I dobrze, bo nie było dzięki temu nieprzyjemnie, może pojedziemy we wrześniu.

I znowu rozbicie grupowe. Moja grupa miała lekcje z Adamczycą. Pytana była Paulina. O ile mnie pamięć nie myli to dostała maksymalna ocenę : 4,5. Gratulacje. Pani Adamczyk właściwym sobie poczuciem humoru zbeształa Asię, że ta chciała wziąść kropkę gdy nie ma jeszcze dzinnika. "Gdzie ja mam ta kropkę napisać? Na ręce, a może na nodze?" Nie tego bysmy nie chcieli. Zdecydowanie, nie chciałbym zobaczyć kropki na nodze Adamczycy. Fuj, fuj, fuj Smile

Był jeszcze niemiecki, który przeminął we właściwym sobie spokojnym tempie. Znów było o jedzeniu. Skończylismy kolejny dwudział- jaki z tego wniosek? Dobrze myślicie - będzie sprawdzian. Smile Była jeszcze przerwa przed religią na której próbowaliśmy sie spotkać w sprawie majowego wyjazdu. Więcej czytać można w innym dziale, starczy powiedzieć, że jest nas całkiem sporo i mam nadzieję że nikt w ostatni dzień nie zrezygnuje. Cieszę się, że tyle (13) osób chce jechać. Na religii kilka osób mówiło o Ewangelii Judasza, reszta poszła do domu lub gadała o czym innym. Ciekawy temat, szkoda że nie było więcej czasu. I dostaliśmy referaty. Jutro sprawdzian z gegry, więc już kończę.

Niech ropa z Arabii, gaz z Jamału i węgiel z Kajluan będą w Waszych głowach w odpowiednim momencie. Pa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cziken13
Mała duszyczka



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:42, 27 Kwi 2006    Temat postu:

27 kwietnia…rok chyba 2006 bo mi się czasem myli:D

A więc Drodzy Klasowicze,
to jest mój debiut w klasowej kronice-napiszę oczywiście parę słów,zdań, z wielką przyjemnością…tylko żeby potem nie było , że brzydko Razz

Dziś miało miejsce wielkie, tętniące emocją wydarzenie-sprawdzian z geografii pt.: ”Przemysł, energetyka czyli zgon 1 D”Razz… ahh wszyscy marzyliśmy od dawna o tym wydarzeniu. Własciwie mogłoby się wydawać, że już nigdy ono nie nastąpi. Dziś każdy z nas wkraczał na teren STAŚKA z oczami pełnymi łez, sercem pełnym oczekiwania, podniosłości: czy to dzis ten Wielki Dzień? czy nasze marzenie o możliwości popisania się wiadomościami dotyczącymi rozmieszczenia elektrowni i innymi niezbędnymi do egzystencji informacjami właśnie nadszedł?

i tak to była prawda…Very HappyVery HappyVery Happy
Radosna Profesor Wtorek z uśmiechem zaserwowała nam testy.
No ja wspaniale się bawiłam, a Wy? Razz
Piękna sprawa taki sprawdzian<lol>

Owe wydarzenie odbyło się na 6 godzinie lekcyjnej.Na długo pozostanie ono w naszych sercach.
Dzisiejszy dzień dodatkowo uświetniła nam wizyta w kościele ewangelickim w TG. Ale piździca była w środku! Przedstawiony wykład był niezwykle interesujący-jednak najbardziej fascynującym elementem spotkania okazały się szybki w metalowej otoczce przymocowane do klecznika?ławki? …nie wiem jak to nazwac ,ale wiadomo o co chodzi:P Zabawa była wyśmienita, pomijając fakt że wyszliśmy z kościoła skostniali bądź oszronieni.Very Happy:]

Matematyki dzis nie było a szkoda<lol> Myśle jednak, że każdemu humor poprawił widok pogodnego Profesora Nowaka z kanapką w ręku, co mielismy okazje zobaczyć wracając po plecaki do 27:D

hasla dnia nie napisze bo zbytnio nie wiem o co chodzi:P ale może taka ciekawostka: jeśli Spider ma na sobie czerwone spodenki to wcale nie oznacza, ze jest tego świadomy Razz hehehe wypad w góry zapowiada się…ahhh nie zapeszajmy;)

Pozdrawiam wszystkich i się ulatniam :*

Dobra a teraz opublikuje to jako nowy temat też nie wiem o co chodzi…kurcze byle się opublikowałoVery Happy
no i źle …<beczy> ale może Spiker to usunie albo cos:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Woźniki

PostWysłany: Czw 20:53, 27 Kwi 2006    Temat postu:

cziken13 napisał:
ale może taka ciekawostka: jeśli Spider ma na sobie czerwone spodenki to wcale nie oznacza, ze jest tego świadomy Razz


a spadaj. To była twoja pierwsza i ostatnia kronika Very Happy Very Happy


nie no żartuje:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Czw 21:18, 27 Kwi 2006    Temat postu:

A ja od siebie dodam, że na informatyce odbyła się zbiorowa gra w sapera, w której uczestniczyli: Ania, Jurek, Jarek i ja Mr. Green
No i Ania z Jurkiem uratowali nas na angielskim, za co chwała niech im będzie (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 3 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin