Pora zacząć... kronika klasy I d ^^
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cziken13
Mała duszyczka



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:03, 28 Kwi 2006    Temat postu:

ohh Spider brzydko brzydko besztać czikena!!!Razz jeszcze będziesz mnie błagał...o wodęRazzRazzRazz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cziken13
Mała duszyczka



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:07, 28 Kwi 2006    Temat postu:

aaa w tej kronice nie mialo byc Spiker tylko Spider nuie wiem co sie dzieje:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pią 19:20, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Hmm nie uzgadnialiśmy tego, ale napiszem dziś ja Very Happy

28 kwiecień 2006 rok, piątek
imieniny dziś obchodzą: Waleria i Paweł (wszystkiego naj Grzybku halucynku ^^)
pogoda: rano z leksza zimno, popołudniu całkiem ciepło i miło
hasło dnia: zaczyna się majówka ^^

Witam was wszystkich kochani (: Cóż można powiedzieć o dzisiejszym dniu w szkole ano tyle iż lekcji mieliśmy nie wiele, co wcale nas nie smuci, wręcz przeciwnie, dziś nie dalibyśmy rady przetrwać tych 8 lekcji (płeć piękna) \ 7 lekcji (płeć nieco mniej piękna, ale także niczego sobie Mr. Green).
A zaczeło się pełną parą na matematyce, kolejne niezrozumiałe wykresy funkcji, rozwiązania graficzne i tego typu rzeczy, ja próbowałam zrozumieć naprawdę i prawie mi się udało (hmm podobno prawie robi wielką różnicę, jak głosi pewna reklama Mr. Green). Pierwsza lekcja upłyneła pod znakiem losowania ochotników do tablicy, a także został wylosowany dyżurny, Szymon ^^ Na drugiej macie pisaliśmy kartkówke, mam nadzieje, że wam dopsze poszło (: No a pod koniec lekcji jeszcze pare przykładów i wsio Mr. Green
Następnie fizyka i oddawanie referatów, średnia w klasie z tych prac to 3,5 jak się nie myle, no ja myśle, że i tak nieźle jak na kopiuj wklej drukuj Mr. Green
No i ostatnia biologia, na której jak na wcześniejszej lekcji nie dane nam było zasmakować luksusu pisania na ławkach, byliśmy zmuszeni do robienia notatki na kolanie, ponieważ pomijając dwa stoliki reszta została wyniesiona w niewiadomym mi celu w niewiadome mi miejsce Mr. Green A co na biologi? Niektórzy z nas otrzymali sprawdziany, inni nie otrzymali, bo już wcześniej były im oddane Mr. Green No i pani łikend opowiadała nam o rodzajach krwi itp.
To tyle, życze wam miłego długiego łikendu, spędzonego gdzieś poza domem, z bliskim wam ludźmi, wyciśnijcie z tych dni ile się da (:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yaqb
Stara dusza



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 20:04, 28 Kwi 2006    Temat postu:

a myśmy kubki rozdawali maturzystom Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Pon 22:56, 08 Maj 2006    Temat postu:

8 maja 2006, poniedziałek
pogoda: słoneczna i ciepła
haslo dnia: "Wszyscy wiedzą że Dymitr to Dymitr" - prof. Kroczek

Wszelkie znaki na niebie i Ziemi mówiły że to nie bedzie dobry dzień. Po pierwsze było zbyt słonecznie żeby iść do szkoły. Po drugie dzień po 9 dniowym bimbaniu musi być bolesny. Po trzecie w naszej szkole zastępstwa, których z powodu matur dużo, w Staszycu nigdy klasie na przeciw nie wychodzą. Wręcz odwrotnie, źle się na nich wychodzi, bo trza w budzie kiblować ten czas co w domu można byłoby miło ponicnierobić. Źle to wyglądało, jak mówię od początku.

Zmienił się plan lekcji. Według niego Lepsza Smile, Druga Grupa w poniedziałki ma zaczynać na 8.00 a kończyć godzinę wczęśniej od Grupy Pierwszej. Ta róznica wynikać ma z języka angielskiego. I by już wynikła gdyby nie to, że angola dziś wogóle nie miało być. O czym niestety dowiedziłem się o 8. Razem z większością grupy poszliśmy więc na miasto. Nauczeni wycieczkowymi doświadczeniami szybko przeszliśmy do parku miejskiego, gdzie Sławek powiedział, że grupa się rozciąga (dla tych co wiedzą o co chodzi Smile. W konsekwencji część wróciła do szkółki a część poszła na zielona trawkę (posiedzieć oczywiście Very Happy). Ania opowiadała swoje przygody z Bałtyku, mrówki dzielnie buszowały po trawie podczas gdy już zegarek mówił "trzeba wracać". I to tyle dobrego.

Pani Kroczek zazdrościła nam chyba troche dłuższego łikendu. Postanowiła zapytać nas o to co mówiła dwa tygodnie temu. No i udało jej się. Rzuciła parę kap, nie wiem czy na wiatr, czy do dziennika, grunt, że za wiele to nie umieliśmy. No i padło hasło dnia wynikłe w kolejnej próbie historycznej rozmowy Michała z Wykładowcą.

Był i WF gdzie pod okiem pana Pytlika w piłkę grali chłopcy a dziewczyny w przeważającej większości wymigały się od aktywnego udziału w lekcji. Jak to mówią "zamienił stryjek siekierke na kijek". W naszym przypadku zamiana polegała na wymianie godziny wychowawczej na chemię a polskiego na fizykę. Jedno i drugie przyniosło wydarzenia mrożące krew w żyłach.

NajMroczniejszy profesor szkoły ze swą kawą w rękach wślizgnął się do klasy.Potem usiłował spenetrować nasze mózgi pod kątem obecności wiedzy chemicznej. Kolejne osoby usiłowały przypomnieć sobie zaklęcia ryte na pamięć. Jednak działające na Pannę Adamczykównę formuły ni jak nie działały na Mrocznego. Lekko skrzywione słowa w formułach wywoływały komendę "następny" połączoną z wskazaniem palcem.

Tak to dowiedzieliśmy się "kaj my som" z ta chemią. A była jeszcze i fizyka. Tak oto dowiedzieliśmy się, że napiszemy jeszcze sprawdzian! I to za tydzień! No będzie wesoło, choć doświadczenie wskazuje, że sprawdzian dostaniemy poprawiony w połowie września. Tak już trochę lepiej. Na lekcji do materiału sprawdzianowego doszło jeszcze kilka średnio jasnych zagadnień. Fatalna sytuacja z tym sprawdzianem. Na następnej lekcji Czech ma pytać. Ratuj się kto może.

Jest jeszcze geografia w tropikalnej sali. Na środku stał wehikuł pani profesor. Rower. Propagujemy zdrowy styl życia Smile. Rozdano też sprawdziany. Pani Wtorek zapewniła nas też że po 3 latach z Nią do matury podejdziemy lajtowo. Pożyjemy, zobaczymy. Referowania organizacji międzynarodowych ciąg był dlaszy. Dziś mówiła Magda Matejczyk. Z obowiązkowym i lekko wtrącającym się komentarzem Pani W. Np. o wymianie w ramach RWPG. Ale tego nie powiedziała więc na dobre zakończenie ja to powiem. Współpraca w RWPG wyglądąła według jednego z kawałów tak : Polska do ZSRR wysyła węgiel, a oni w zamian biorą od nas statki. Smile

Na dziś to koniec.
Lepszego jutra sobie i Wam i sobie
życzy Jurek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto 18:14, 09 Maj 2006    Temat postu:

9 maj 2006 rok, wtorek
pogoda: najpierw troche chłodno, potem nawet ciepło, następnie luneło i znowu słonko zawitało ^^
imieniny dziś obchodzą: Begina, Bożydar, Grzegorz, Karena
urodziny dziś obchodzi Mafiozo ^^
hasło dnia: co za chamstwo!

Witajcie moi mili, na początek w imieniu (mam nadzieje) całej klasy i swoim składam niejakiemu Sławkowi K najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin, zdrowia, szczęścia, dobrych wyników w nauce i żebyś już nigdy nie uczuł głodu w swym żołądku Mafiozo ^^
A co dzisiaj przeżyliśmy? Aż trzy chemie co graniczyło niemal z cudem, grupa 2 jako pierwsza (ale to głupio brzmi Mr. Green) zasmakowała rozkoszy nauki ścisłej zwanej chemią, niestety mnie nie było z nimi, ponieważ mój autobus nie dojechał na dworzec i musiałam jechać następnym, co jakoś bardzo mnie nie zmartwiło Mr. Green Grupa pierwsza w tym czasie miała angielski, na którym podobno nic ciekawego się nie działo.
Następnie miał być polski, którego nie było, ponieważ nasza ukochana pani profesor przebywała na maturze, w zamian mieliśmy godzinę dla siebie, pani profesor Czajka okazała się łaskawa i pozwoliła nam zająć się sobą pod warunkiem, że będziemy grzeczni, a czy byliśmy? to już zagadnienie na inne zajęcia Mr. Green Tak czy siak każdy robił swoje, niektórzy uczyli się maty, inni chemii, a jeszcze inni, np ja przepisywali lekcje z chemi, na której ich nie było Mr. Green
Lekcja szybko nam zleciała i co po niej nastąpiło? tak tak oczywiśćie, że to za czym tak bardzo zdąrzyliśmy się stęsknić - chemia Mr. Green Właściwie było to zastępstwo za kolejny polski, na którym nasza ulubiona pani profesor znowu nie była dysponowana Mr. Green Na chemi wszyscy spodziewali się wielkiego pytania, ale nic z tego prof Adamczyk nas zawiodła, na domiar złego przez połowe lekcji, a nawet coś ponad połowe nie raczyła nawet zawitać na lekcji, gdy już się pojawiła coś podyktowała to tyle było sensacji, ehh ależ ona nas rozczarowała, jak mogła, i gdzie tu sprawiedliwość na tym świecie? Mr. Green
Po chemi 2 grupa udała się na angielski, grupa pierwsza zaś nadal upajała się cudownością chemi ^^ Na angielskim żadnych sensacji, Martynka poszła do odpowiedzi, my w tym czasie zdążyliśmy zrobić asz jedno ćwiczenie, a mianowicie opisywaliśmy typowo polskie święta, zrobiliśmy jeszcze pare ćwiczonek i to było wszystko.
No i mata, no cóż otrzymaliśmy zaległe, już zakurzone, zapomniane, jeszcze troche, a rozlatujące się ze starości kartki z naszymi wypocinami ^^ Dla każdego coś miłego ^^, dla każdego trzy oceny, no prawie dla każdego, bo nie wszyscy wszystko pisali, ale nie martwcie się, nie będzie wam to odebrane, zaszczyt napisania tego czego jeszcze nie napisaliście jest wciąż dla was dostępny, cieszcie się i weselcie z tego wszyscy ^^ albowiem powiadam wam nie odmierze wam tego żadna siła nieczysta czy obca, a tym bardziej profesorska ^^ Oceny w maire pozytywne, ocen niedostatecznych wiele nieuświadczono z tego co wiem. Poznaliśmy na dzisiejszej matematyce (prze)ciągi, do których bynajmniej nie ciągnie nas za bardzo (ani do ciągów, które znamy od niedawna ani do przeciągów, które znane nam już od dłuższego czasu, lecz nie bardzo przez nas lubiane Mr. Green ). Okazało się również iż nasza Ania i Kasia bardzo lubią spacerować, a kolejki w sklepiku są długie Mr. Green
No i znowu polski, tym razem zamiast polskiego zagościła fizyka i prof Czech, było o tym i śamtym, ale przede wszystkim ważne jest to iż sprawdzian będzie jedynie z grawitacji Mr. Green
No i za czym się stęskiniliśmy przez te pare godzin? No oczywiste, że za chemią Mr. Green Za tą cudowną lekcją, na której wchłanialiśmy wiedzę chemiczną, przez co omal nas nie zemdliło albowiem proces ten nie jest zbyt korzystyn dla naszego organizmu a zwłaszcza dla układu nerwowego ^^ Jak zwykle wielkie disapointed ponieważ again nie było pytania, ehh kiedy to nastanie dzień, gdy prof Adamczy będzie ponownie skora do czytania gazetki tesco, do wychodzenia z sali w środku naszej odpowiedzi, do besztania nas i strofowania, ehh to były czas ^^ Podyktowane zostały nam pewne rzwczy dotyczące chemi i na tym się skończyły wielkie marzenia dotyczące odpowiedzi ustnej
A ostatnią lekcją było pp, rozrywką jakiej uświadczyłam na tej lekcji bylo otwarte okno, a w nim zielony robaczek ze skrzydełkami, rozdawający przechodnią zapewne jakieś ulotki, niestety pod koniec lekcji gdzieś mi odleciał i zabawa się skończyła, do teraz zastanawiam sie co to było za stworzenie, sądze, że konik polny, ale nie jest to potwierdzone. A pp? pp się skończyło i poszliśmy do domciu Mr. Green
Jeszcze jedna ciekawa rzecz miała dziś miejsce, otóż Wojciech P pseudonim Spider, zeznał mi pewną historie, na którejś przerwie zagadał do niego podobno prof Sporoń Kaziu, lecz Spider nie przejmował sie tym, twierdził, zę słyszy jedynie jakiś bełkot i odszedł z miejsca zbrodni, następnie do interwencj wkroczyła pani prokurator Koj, obrońca wcześniej pokrzywdzonego Kazia S, podeszła do Spidera i pełna determinacji wyksztusiła jedynie "chamstwo" Czy jej brutalność byla konieczna? Czyż nie mogła ona powstrzymać swej agresji? I czy Kaziu S musiał nadać na tego porządnego obywatela Wojciecha P znanego róznież jako Spider? Powiedz ławo przysięgłych, czyż Wojciechowi P należy się za to kara? Ja uważam, że nie..., a czy pan Kazimierz S musiał być konfidentem? Czy odzyska on kiedyś równowage wewnętrzną po tak drastycznych wydarzeniach? Tego i innych rzeczy dowiem się w kolejnym odcinku Kaziu i (nie)przyjaciele Mr. Green
Życze wam miłego, słonecznego dnia, nauczcie się na angielski i dobrze sie wyśpijcie przed jutrzejszymi zmaganiami ze Staszyce. Wasza oddana reporterka Yoanna Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mandi dnia Wto 18:23, 09 Maj 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Neofita materii



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: WIELOwieś :D

PostWysłany: Wto 18:21, 09 Maj 2006    Temat postu:

SPIDER DO PIERDLA! KAZIU NA PREZYDENTA! Very Happy Nie no, ta dwójka mnie rozwala xD To nie wina Wojciecha, że jest głuchy, no nie? Very Happy Spajder ja ci w szkole sprawdze, czy dobrze uscha czyścisz! Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Zjawa



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Ohio (no ba...)

PostWysłany: Wto 18:42, 09 Maj 2006    Temat postu:

Paranoja w sprawie Wojeciecha, dobrze to Kamil skomentował (jak to tu nie napiszę, bo jakby to ktoś niepowołany czytał....Smile Ale Wojtek, nie przejmuj się: najważniejsze że jesteś w miarę zdrowy (bo głuchota to lekki uchybek Smile ). Poza tym to Kaziu winien reggae se posłuchać, troche by wyluzował i by tez zobaczył troche dobra wokół siebie Very Happy
W sprawie tych co niepisali sprawdzianów z matmy: Zero się liczy do średniej - pamietajcie Smile
Do miana hasła dnia pretenduje też ta gadka Adamczycy, że uczenie się na pamięć chemii jest bez sensu:) I że ona tego nietoleruje. Smile
Śmiech na sali. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JArek
Neofita materii



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubocz-city

PostWysłany: Wto 19:25, 09 Maj 2006    Temat postu:

i na chemii było jeszcze troche śmiechu, ale dlaczego to niech pozostanie w tajemnicy części tylnej ławki... ależ to było prawie jak rów mariański:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto 19:27, 09 Maj 2006    Temat postu:

No taa ja przewaliłam krzesło, na którym chciała usiąść Majka, ehh łamaga ze mnie Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mafiozo
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Wto 21:29, 09 Maj 2006    Temat postu:

dzięki za życzonka Wink o tym że coś jest ze słuchem Spidera możecie się przekonac na jednym z filmików które będą na płytce ze zdjęciami- może to rege nie działa zbyt dobrze na słuch :/ biedny Spider... Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spider
Administrator



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Woźniki

PostWysłany: Śro 13:45, 10 Maj 2006    Temat postu:

JArek napisał:
i na chemii było jeszcze troche śmiechu, ale dlaczego to niech pozostanie w tajemnicy części tylnej ławki... ależ to było prawie jak rów mariański:P

ołł jeaaaa:D

No może mój słuch nie jest za dobry, ale co tam. Very Happy jakoś zyjem i dajem se rade. Proponuje wogole puszczac na przerwach reggae to by takich sytuacji nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cziken13
Mała duszyczka



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:03, 10 Maj 2006    Temat postu:

10 maj 2006 (maj jest super)

A więc co by tutaj dziś napisac?:] ahh jakaś pustaka w mojej głowie po całym dniu i zapomniałam już po części co działo się przed godziną 14:P

Spotykając dzis rano osoby z naszej klasy można było poczuć że cos się świeci-każdy z naszej klasy stal z jakims zeszytem nie wiem czemu tak ,ale to zapamiętałam z dzisiejszego poranka wiadomo trzeba sprawiac pozory pilnych uczniów(wiem ,ze pisze głupoty ale ja już tak mam)
Profesor Sobota zafundowała nam niespodzinke w postaci „małej kartkówki”…no półgodzinny powiedziałabym sprawdzian…ale taki urok Profesor Soboty-działanie z zaskoczenia aż do wykończenia…uczniów Razz Pierwsza grupa przynajniej zostala przez nas ostrzeżona ,bo miala biologie na 2 lekcji. Skrajne stresy od samego rana:D Choć myślę ,że ogólnie lajcik co się będziemy jakąś biologia przejmowaćVery Happy
Na angielskim jakieś tam ćwiczenia jak zwykle mało twórcze:D a kartkówka z przyszłości przełożona na przyszłość została…na poniedziałek konkretnie. Przełożyła ja oczywiście prof. Herman no bo my przekładac to gdzie tam:P

CIEKAWOSTKA: przed angielskim nie było kolejki w sklepiku ,a mimo to Sławek nie zrobil żadnych zakupów , bo (o zgrozo!) nie był głodny.
Czy Sławek jest chory? Czy coś mu dolega? Cóż zobaczymy w najbliższej przyszłości. Jestem jednak zdania ,ze apetyt raczej Sławka nie opuszcza ,a jak już opuści to wraca błyskawicznie z natężoną siląVery Happy

Tak pomyślałam, że warto jeszcze wspomnieć o matematyce.
Biedny Paweł został z niej zwolniony przez wiecznie usmiechniętą pielęgniarkę szkolną. Biedaczek pokrzywiło go w karku znam ten ból…Łączmy się z Pawłem w cierpieniu.
Na matmie nowe zagadnienia o ciągach :monotoniczność ciągów (wspominaliśmy już o monotoniczności 13 października więc powinniście wszystko pięknie pamiętac:D).W następnym tygodniu oczywiście niezapowiedziana kartkówka…i cośtam costam…
No i mature z biologii dzisiaj pisali.

ahhh nie mam natchnienia może jeszcze tylko złożę zażalenie, że strasznie zimno w szkole i trzeba się uczyć. na dworze jakos chłodno się zrobiło wiosno nie odchodź!To są przykre fakty życia codziennego


A teraz dobranoc Wszystkim i śpijcie kolorowo :] (nie wiem czy takie cos się pisze w kronice ,ale niech będzie tak milej)Smile:*

hahaha i widzisz Spajderek znów pisze kronike hahaha:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mafiozo
Upiór



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Niezdara

PostWysłany: Czw 14:40, 11 Maj 2006    Temat postu:

nie byłem głodny bo na poprzedniej przerwie chyba zjadłem cale śniadanie Very Happy Razz Wink jakoś tak Razz Wink Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mandi
Chodzący za dnia



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pią 6:33, 12 Maj 2006    Temat postu:

11 maj 2006 rok, czwartek
imieniny dziś obchodzą: Iga, Lutogniew, Mamerto, Miranda oraz Mira
pogoda: rano troche chłodno, później cieplutko ^^ ( w sumie to moje odczucie ^^)
hasło dnia:

Witam was moi mili ^^ Dziś zrobimy eksperyment, post mieszany, troche mój troche Jurka (hmm kiedyś już chyba takie coś było ) Zobaczycie jak przebiegłnam dzień w szkole równocześnie z dwóch perspektyw W sumie to jeszcze sama nie wiem co z tego wyjdzie, pożyjemy zobaczymy ^^

Zaczeliśmy standardowo od dwóch amtematyk i kartkóweczki czy może to był sprawdzian, ee tam przeciesz to wszystko jedno Ciąg dalszy ciągów, a raczej ich monotoniczności, no ta co jak co, ale że są monotoniczne to trzeba im przynać Po tych dwóch pięknych lekcjach udaliśmy się na przerwe, ponieważ kolejka w sklepiku rosła

Jurek: Zaprawde, zaprawdę powiadam wam: Nie ma ciągu bez przeciągu. Nie ma też pociągu do ciągu bez przeciągu. Więc pamiętaj zawsze otwieraj okno i rób przeciągi. Ci co czynić tak będą nabawią się przeziębienia.

Następnie zamiast polskiego udalismy się na fizykę, no i przyznam, że nawet zrozumiałam to co do nas mówił prof Czech, a oczym było? O spierdalającyh pieskach, o tym jak trzeba podchodzic do ludka, którego poraził prąd, o ptaszkach i pszczółkach ee pfu o pszczółkach nie było, to na innej lekcji , no i była teoria seksualno wsiowa, która dla mnie była raczej hmm pieskowo wsiowa

Jurek: Oj dobrze Asiu prawisz. Ja też zrozumiałem. Teoria z wsią, pieskami, budami i suczką lepiej oddaje sprawe niż wzory co diobeł ino wie jak je czytać. Tylko jak takie coś na sprawdzianie napisać. O tak :"Dane: Vsp - prędkość spierdalania piesków, As - współczynnik atrakcyjności suczki, G- stała grawitacji". Było też troche kulinarnie - wszak z Faradaja został skwarki...

No i religia, na której teoretycznie szukaliśmy dowodów na zmartwychwstanie Chrystusa, a tak naprawdę wszyscy kuli na historie, zupełnie nie wiem dlaczego, ktoś rozpuścił pewnie plotke po klasie:mrgreen: Ksiądz także zaczął sprawdzać nam zeszyty, a na koniec po stwierdzeniu, że nie wiemy tego co powinniśmy wiedzieć, zadał nam znalezienie owych dowodów których teoretycznie szukaliśmy na lekcji, do domu

Jurek: A co obrotniejsze jednostki pomagały Panu Frankowi. Niesamowicie fajnie wymieniało się przez dwie godziny świetlówki. Bylo wesoło, jak zawsze z Panem Frankiem. Pamiętajcie: zawszze trzeba smarować ... - cytat Pana Franka. "Kto smaruje ten jedzie"

Na historii, nie było pytania jak to wszyscy myśleli, odetchneliśmy z ulgą i pochłoneło nas pilne wypełnianie mapek konturowych wraz z prof Kroczek, lekcja ptrzebiegła bez więksyzych sensacj, na jej początku usłyszałam tylko z tyłu "niedotateczny!" To chyba Paweł nie miał mapki czy coś A do domuci dostaliśmy kolejne mapki, tylko do teraz nie wiem czy to dla chętnych czy nie ^^

Jurek: Wiecie jaka jest najlepsza historia? Taka na której się nie jest. A na przykład dalej zmienia świetlówki. Pan franek w końcu powiedział "no to chopcy możecie sie iść pograć w fusbal" ale my wybraliśmy lekcje historii coby Kroczycy nie wnerwiać . Zostało tylko 10 min przecież.

Na ostatku była informatyka, oglądaliśmy nasze zmagania z fotoszopem i wybieraliśmy trzy najładniejsze według nas, no cóż o naszych ocenach się nie dowiedizeliśmy, ale co tam ^^

Jurek: Przekręt nie udał się tylko Wojtkowi: ktoś wysłał to samo zdjęcie. Ze strony Fotoszopa zresztą Smile

Życze miłego i spokojnego dnia ^^
Asia ^^ i Jurek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum klasy ID ze Staszica Strona Główna -> Kronika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 4 z 28

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin