wyprawa w maju

[Spider]

Ludzie, jeśli rodzice wam nie ufają to hmmm macie bardzo fajnych rodziców. Za rok będziecie pełnoletni, kiedyś trzeba dorosnąć, troche się usamodzielnić. Ja ze swojej strony nienawidze przebywać w domu i ciągle gdzieś hasam, na takie wycieczki jestem zawsze otwarty, a mama czasem mi to wypomina, ale rzadko. Wiem, wiem znam te gadki typu "Nie znasz moich starych", lecz w głębi duszy i oni nas kochają i my ich, i gdy ładnie poprosimy, przymilimy się to na wszystko pójdą A skoro rodzice Asi uważają, że nie powinna się z nami zadawać poza szkołą, bo nas nie znają, to uważam troche że jej też nie ufają, bo nie wierzą, że potrafi sobie wybrać dobre towarzystwo. Takie jest moje zdanie, może sie z nim nie zgodzicie, ale cóż..

[Paweł]

Ty lepiej przestań udawać mąrdego, bo coś ci to nie wychodzi xD ja sobie siebie nie wyobrażam pełnoletniego w pełni, przynajmniej nie za rok

[Mandi]

Ehh spider po prostu nie czaisz, oni ufają mi i to bardzo, ale się po prostu martwią...
Dla nich chyba wiecznie będę ich małą córeczką co troche mnie martwi...
Co do tego kochania, to masz troche racji, ale moi rodzice właśnie z troski o mnie nie chcą mnie puścić, tak bardzo kochają, że aż boją się aby dziecko się usamodzielniło...
Choć w sumie kto wie jak będzie, wszystko się może zdarzyć

[papyndekiel]

gadałem ze starą i strzeliła mi tą gadkę co zawsze, jak coś chcę robić poza domem - czyli, że jestem nieodpwiedzialny, upiję się albo mnie porwią
ale mnie puści (raczej)

[Spider]

[Paweł]

[jurek]

Z Adminem nie zadzieraj Paweł bo to się źle kończy
To trudna sprawa jeżeli Was nie puszczą. Ale widzicie inne propozycje na wyjazd? Konstruktywnie proszę.

[madziuuuuulka]

możemy sobie skolowac namioty i koczowac na boisku szkolnym

PS. Jurek wybacz za moją mało konstruktywną wypowiedź

[jurek]

Wybaczam
A co powiecie na wypad dwudniowy w Beskid Śląski? Łatwiej by było z rodzicielskim pozwoleństwem?

[maja_c]

Ja też jestem za wypadem w górki,ale raczej pieszym. A może Zakopane i Morskie Oko?

[Gość]

qrde mi nawet na te 2 dni sie bardzej podoba ale w ten beskid slaski bedzie mniej dojazdu a wiecej zabawy. oczywiscie wtedy trasa mogla by byc coz... bardziej hard core'owa zeby po tychj 2-ch dniach powiedziec ze padam z nog

[jurek]

Trasa zależy do uczestników.... Ja też wole się zajechać, ale wiem że nie wszyscy.
---------------------------------
Teraz nowy post, ale skoro po porzednim nie było odpowiedzi to korzystam z opcji edycja

Obiecałem paru osobom szczegóły więc piszę tak:
wyjazd 6.05.2006 o godzinie 5.37, 6.19 lub 7.20 żeby dojechać do Wisły Głębce
Potem targamy w górki koło 5 godzin (informacje o czasach przejść biorę z mapy...) i dochodzimy do schroniska (albo raczej górskiego hotelu:) na Przysłopie bardziej znanego jako schronisko pod Baranią Górą. Potem jest czas wolny, można odpocząć, można się też przejść, może można pograć w karty tudzież siatkówkę (jak ktoś weźmie piłkę), co kto lubi. No może nie do końca, bo nie chciałbym pijaństwa, rozrób itd. Ja sie w takie coś nie piszę. Ale chyba tego nie chcemy wszyscy, prawda? Spić się i rzygać mozna wszędzie, nie trzeba jechać w góry. Wychodzi taniej na miejscu:)
Dobra teraz drugi dzień. Wchodzimy na szczyt Baraniej Góry (wieża widokowa, te sprawy...). Idziemy koło 4,5 godziny do Węierskiej Górki. Stamtąd jedzie pociąg o godzinie 13.09 (małe szanse żeby wyrobić na niego lub o 15.23 (aż za dużo czasu:) W domu bylibyśmy o 18.56 przy tym drugim pociągu.
Cena:
Spańsko na Przysłopie:
"Pokój 2 osobowy (umywalka) -27.00
Pokój 3 osobowy (umywalka, WC, balkon) -27.00
Pokój 3 osobowy (prysznic, WC, balkon) -30.00
Pokój 4 osobowy (umywalka, WC, balkon) -26.00
Pokój 4 osobowy (umywalka) -25.00
Pokój 6 osobowy (umywalka, WC, balkon) -25.00
Pokój 8 osobowy (bez urządzeń sanitarnych) -24.00
Pokój 15 osobowy (bez urządzeń sanitarnych) -23.00
Cena zawiera komplet pościeli"
Więc śpiwora taszczyć nie trzeba.
Pociągi powinny kosztować około 22-25 złotych w dwie strony. Co razem czyni 45-48 złotych. Plus jedzonko, które trzeba albo nosić ze sobą lub pojeść w schroniskowym bufecie co wychodzi znacznie drożej.
Ze sobą trzeba koniecznie zabarać WYGODNE , maksymalnie NIEPRZECIEKAJĄCE i najlepiej wysokie buty. To ważne, rok temu w mojej poprzedniej klasie dziewczyny zabrały sobie takie adidaso-trampki i było im fatalnie, bo leżał jeszcze śnieg, to wszystko zamokło i jeszcze miały bardziej ślisko, bo w takich butach się jeździ jak Małysz po rozbiegu
Kazdy bedzie musiał też wziąść kartkę od rodziców, że zezwalają na samotne podróżowanie (albo coś takiego)- w razie jakiś problemów może się przydać.
JEDZIEMY BEZ OPIEKUNA. Sami musimy sobie robić za opiekunów (jak to brzmi:) Ja tylko zapodaje pomysł

Link do schroniska : [link widoczny dla zalogowanych] - fajna strona

Jak macie pytania to do mnie, najlepiej w szkole. Mam nadzieję, że czaicie o co biega w tym wyjeździe. Po mojemu o to żeby sie lepiej poznać, bardziej zgrać, może polubić i także pochodzić po górach.

Piszcie kto jedzie, albo dlaczego ma wątpliwości co do tego żeby jechać. Moja Droga Klaso czekam. Im szybciej powiecie tym lepiej, bo może nie ma chętnych, to szkoda głowę zawracać.

[Paweł]

Kurde ja mam problemy z władzom, a właściwie z zaufaniem :/ <moja wina, moja wina, moja bardzo wielka winaaa> chętnie bym się wybrał w góry, może przypomniałbym sobie pielgrzymkę, chociaż wiem, że po górach idzie sie trudniej niż po asfaltówce. No nic, będę walczył

[Spider]

ja chętnie pojade, w sumie mam troche kasy, a takie coś mogło by być całkiem całkiem. Proponuje wynająć jak największy pokój by ciąć po kosztach, bo chce by troche mi jeszcze zostało, najlepiej te pokoje 6-osobowe, żeby był z umywalką.

[JArek]

no ale mam nadzireje ze jezeli jakies laski beda chetne to nie beda mialy nic przeciwko pokojowi koedukacyjnemu! pozdrawiam wszystkich turystów z I Deeeeee