Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
papyndekiel
Upiór
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świerklaniec
|
Wysłany: Nie 21:36, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no za Świerklańcem to jeszcz spory kawałek i nie jeżdżę tam, bo mam bliżej chechło, na rowerze mi się nigdy nie chcę jakichś dalszych wypraw robić - najwyżej co to na chechło albo do parku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
jurek
Zjawa
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ohio (no ba...)
|
Wysłany: Nie 22:07, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Oj geografy, geografy....
Temat o wypadzie w maju nie o imprezie więc nie offtopujmy
Ja widzę szanse wyjazdu w góry na 3-5 dni. W grę wchodzi Beskid Niski, ew. Pieniny+fragment beskidu sądeckiego. Mysle intensywnie nad trasami. Spanie byłoby w schronskach lub na prywatnych kwaterach. To wymaga troche wysiłku organizacyjnego, ale dla zainteresowanych nic trudnego. Absolutnie nie widze namiotów w maju. Chyba że we Włoszech Co do wypadów górskich to najlepiej jest jak idzie grupa max 10 osób, tych naprawdę zainteresowanych. Wypad w wakacje jest sprawą otwartą, a kwestia głównie w termianch, jak chodzi mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
papyndekiel
Upiór
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świerklaniec
|
Wysłany: Nie 22:25, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no namioty raczej jak będzie cieplej jeśli ma być to wypad rowerowy zastanawia mnie jedna kwestia tzn. jak transportować rowery w te ustalone miejsce, gdzie mamy zacząć, a rowerem raczej w jeden dzień byśmy się nie wyrobili - chyba, że tak chcecie.A może alternatywa tzn. troszkę pochodzić po górach - to bym proponował beskid śląski i żywiecki (od schroniska do schroniska). A poza tym to kto pewniacko by jechał na taki wypad ? To też trudna sprawa. Najgorsza właśnie jest organizacja :/
Ej Jurek, Ty mówisz o wypadzie rowerowym czy pieszym w ogóle ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Zjawa
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ohio (no ba...)
|
Wysłany: Nie 22:31, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Pieszym, bo mój rower by nie zadziałał. Jedyną wadą Beskidy Śląskiego+ Żywieckiego jest to że już go dość dobrze schodziłem. No ale przemyśleć zawsze można. Coby było jasno. Z kilkoma zainteresowanymi osobami chętnie wybrałym się w maju w góry i absolutnie nie pod namioty. Jakie góry to trza jeszcze pomyśleć ( i to robię).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
papyndekiel
Upiór
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świerklaniec
|
Wysłany: Nie 22:32, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
byłeś może na Przegibku (przy granicy praktycznie) ? - beskid żywiecki
Ja też bym raczej wolał wypad pieszy, na rowerze za bardzo nie lubię jeździć na dalsze wycieczki chyba, żę mnie życie zmusza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandi
Chodzący za dnia
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Nie 22:41, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja byłam na przegibku, i jeśli załatwicie opiekunów i ładnie to zorganizujecie to chętnie bym pojechała w góry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
papyndekiel
Upiór
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świerklaniec
|
Wysłany: Nie 22:47, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
poza wakacjami to raczej cięzko załatwić opiekuna - chyba, że Ci chodzi o osobę pełnoletnią, która by znała te szlaki Tylko skąd ją wziąć :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandi
Chodzący za dnia
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Nie 22:51, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bo sprawa jest taka moi rodzice na stówe się nie zgądzą (i sądze, ze większość także) na wycieczkę bez osoby pełnoletniej, której by mogli zaufać.
I chodzi mi o maj, wtedy chyba łatwiej będzie o opiekuna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
papyndekiel
Upiór
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świerklaniec
|
Wysłany: Nie 22:59, 19 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem kogo by można wsiąć pełnoletniego na opiekuna. Większość ludzi, których znam nie miałoby czasu :/ . Ciężko będzie znaleźć opiekuna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jurek
Zjawa
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ohio (no ba...)
|
Wysłany: Wto 19:01, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ludzie! Opiekunem w sensie prawnym musiałby być przewodnik górski z odpowiednimi papierami. Osoba pełnoletnia to zwykły uczestnik i z punktu prawnego nie byłaby za nic odpowiedzialna. Rozumiem o co chodzi, że rodzice ni chcą Was puścić. I to jest problem. Nie widzę szansy załatwienia przewodnika (tak wogóle jemu też by trzeba płacić). Nawet przewodnicy nie znają wszystkich szlaków! W grę wchodzi tylko wypad samodzielny. Musielibyśmy za siebie odpowiadać i za to co robimy (jak ktos libacje i demolki planuje to niech dalej tego tematu nie czyta . Nie widzę sprawy inaczej. No i żeby nie było - ja organizatorem nie jestem, ja tylko rzucam pomysł, sprawdzam detale jak transport i noclegi. A z choinki się nie urwałem, trochę juz po górach chodzę...To wszystko co mogę zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandi
Chodzący za dnia
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Wto 20:40, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Heh tez już troche po górach chodzę... z rodzicami, którzy nie puszczą mnie na taką wycieczkę bez jakiejś pełnoletniej osoby, której możnaby było zaufać i która odpowiadała by za nas, krótko mówiąc puścilibym mnie albo z nauczycielem, albo z nimi samymi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
JArek
Neofita materii
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lubocz-city
|
Wysłany: Wto 21:06, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no coz takie rozwiazanie to chyba nie jest dobry pomysl a ja tam mysle ze tak czy siak moze byc fanie, a jezeli przez tydzien bedziecie zmywac naczynia i posprzatacie w sobote wasza chalupke to rodzice moga stac sie TROCHE bardziej ulegli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandi
Chodzący za dnia
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Wto 21:22, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe u mnie to norma, że przez tydzień myje naczynia a w sobote sprzątam chaupke, więc dla rodziców nie byłaby to żadna nowość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł
Neofita materii
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: WIELOwieś :D
|
Wysłany: Wto 22:09, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja chce taka żone xD Ale tak na serio to przy propozycji Jurka jeszcze mniej osob by mogło jecghac, to baardzo zalezy komu rodzice ufaja, ja np. odpadam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mandi
Chodzący za dnia
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Wto 22:35, 21 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jak masz zamiar dużo zarabiać to może się zgodze zostać Twoją żoną xD
Noo też uważam, że to zależy od zaufania, ale np moi rodzice mi ufają, ale nie ufają wam, bo was nie znają, więc nic by z tego nie było xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|